Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2007, 17:55   #18
Lkpo
 
Lkpo's Avatar
 
Reputacja: 1 Lkpo ma wyłączoną reputację
Blaise

rozkazał wzmocnić straże przy pozostałych bramach, oraz odszukanie winnego, który dopuścił do takiego niedopatrzenia.
Poczekał chwilę na karetę. Wtedy to szybko kazał dać sobie konia, po czym prędko wciągnięto go na rumaka. W ręku pika, na ciele zbroja, Gnuśny robił imponujące wrażenie. Puścił się pędem w stronę bramy.
Wojsko ustawione w szyku bojowym nie dało przedrzeć się głęboko napastnikom. Łucznicy wciąż ostrzeliwujący oraz wieśniacy z wielkimi toporami, wierzący, że tylko dzięki Blaisowi przeżyją, robili swoje. Ciężkozbrojni siepacze króla nie mieli szans. Ich długie, dwuręczne miecze, wogóle nie spisywały się w ciasnej jatce. Widząc to łapali się za kije, wywołując śmiech u najemników Gnuśnego. Po środku tłumu stał broniony przez żołnierzy, jakiś prawdopodobnie paladyn, który w imię króla pojechał na pewną śmierć. W pewnym momencie został tylko on. Wymachiwał swym ostrzem wkoło. Strzały odbijały się od lśniącej zbroi, natomiast najemnicy tracili głowy podchodząc zbyt blisko. Blaise postanowił coś z tym zrobić, zanim spadną morale jego wojsk.
-Wolni ludzie mego królestwa. Walczymy z okropną tyranią strasznego Henryka. Teraz widzieliście jego zdradziecką naturę. Zaatakował przed bitwą, niehonorowo. Teraz my mamy możliwość odpłacenia mu pięknym za nadobne. Jeszcze w tym tygodniu zawiśnie.
Dopiero teraz większość z walczących go zobaczyła.
Z okrzykiem "Za wolność" rzucił się na pozostałego przy życiu rycerza.
Wojsko rozstąpiło się przed wodzem.
Rumak pomknął jak strzała, jednak paladyn już zamachnął się mieczem podcinając mu nogi. Koń się zachwiał i Blaise poleciał do przodu nadal jednak celując włócznią w rycerza.
 
__________________
"Tylko uczciwi pozostaną dłużej żywi
Będą umierać powoli
Tak znacznie bardziej boli
Więc zastanów się co wolisz"

Ostatnio edytowane przez Lkpo : 28-05-2007 o 13:48.
Lkpo jest offline