Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2017, 14:04   #31
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Emma nie pchała się pod prysznic, mimo iż bardzo go pragnęła. Nie była jednak taka jak Claudia, choć czuła, że coś je łączyło. Weszła tuż po zgrabnej blondynce, która wciąż stroszyła piórka jak najcenniejsze dzieło sztuki. Wszyscy przepuszczali w tej kolejce, no to skorzystała. Tylko raz była na wyjeździe, gdzie ciepła woda była ograniczona i powiedziała sobie, i rodzicom, że nigdy więcej! Mają jej opłacać tylko takie wyjazdy, gdzie jej podstawowe potrzeby zostaną zaspokojone, a kąpiel w wodzie, która potrafi zmrozić krew w żyłach, do takich nie należała.
Blondynka nie szorowała się długo, gdyż nie czuła się jakoś specjalnie brudna. Siedzienie nago w ciężarówce mogło ubrudzić jedynie jej poślady, plecy i stopy, jednakże nie uważała, aby jakoś wielce została skrzywdzona. Kiedy woda spływała po młodym ciele, myślała dużo o duchach i przodkach, a kiedy już skończyła i wyszła owinięta ręcznikiem, jej myśli wciąż krążyły wokół tych tematów.

Nie odzywała się w sumie tylko dlatego, że miała wiele na głowie. Nie rozumiała, czemu ktoś inni chciał ją do swojej grupy, a mimo to trafiła tutaj... Walczyli o nią? Aby mieć po swojej stronie? To by znaczyło, że naprawdę jest ważna i może osiągnąć sukces w życiu, a o niczym bardziej nie marzyła, niż roli przywódcy. Zostanie prezydentem było jej celem, zostanie królową jedynie nastoletnim marzeniem. Rola księżniczki była dla słabych i głupich, czyli nie dla niej. Ale kim był ten Żmij? Czy byli silniejsi, potężniejsi? Może to do nich jednak powinna trafić... Pytanie Claudii sprawiło, że dopiero zorientowała się, jak bardzo mechanicznie jadła gulasz.
- Och, jak dla mnie mogło być gorzej - uśmiechnęła się w odpowiedzi, nie widząc w blondynce żadnego wroga. Zastanawiała się tylko, ile lat może mieć ta kobieta, gdyż wyglądała na starszą niż wiek licealny. A może się myliła? Nie wypadało pytać.
- Też słyszysz głos duchów? - wyszeptała nachylając się nad stołem, spoglądając konspiracyjnie na boki - Stąd wiesz więcej, tak? - dokończyła, przenosząc wzrok na Cartera, który akurat wstawał. Wielki kawał mięcha z gulaszu stanął Emmie w gardle, gdyż myślała, że idzie po nią. Ten na szczęście skręcił w inną stronę. Blondynka uderzyła pięścią w swoją pierś, aby przepchnąć wieprzowinę.
- Chyba niepotrzebnie go zaczepiałam, wydaje się być nie do zdarcia - dodała mimochodem, wciąż zwracając się do Claudii. W międzyczasie słuchała też Sophie, która pomału do nich mówiła, popijając piwo między zdaniami. Widać starała się wprowadzić rozluźniającą atmosferę.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline