Girlaen popatrzyła posępnie na ścielące się wkoło szkielety. Tak jak i reszta słyszała słowa zza grobu, ale jak zwykle podchodziła do sprawy bardziej praktycznie:
- Pogrzebanie takiej ilości szkieletów to praca dla armii, a nie dla czwórki niezbyt silnych osób. Po za tym nie mamy nawet jednej łopaty by się do tego zabrać, a zima i śnieg na zewnątrz raczej nie ułatwia zadania. - Stwierdziła posępnie. - Już prędzej mogłabym się podjąć tego złożenia królewskich szczątków w kaplicy, tylko właściwie gdzie ona się znajduje? Podniebna kaplica to może sugerować miejsce wysoko w górach. Myślicie że gdzieś tutaj jest to miejsce? A może to jest kaplica? Wystarczy przynieść tutaj ten dziecięcy szkielecik i złożyć u stóp posągu, tak jak ścielą się wszędzie i pozostałe? |