Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2017, 20:07   #37
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Icarius Zobacz post
My jeszcze o tym? Popieram Slana i Tadeusa. Ja wiem, że jakieś teorie kreślić łatwo.... Tylko to później musi być praktyczne. Mg powiedział jak wygląda inicjatywa i basta.
Luz, tylko się zastanawiamy nad pewną kwestią i dajemy MG sugestie
Ostatecznie to on podejmie decyzję, ale jeżeli pozna zdanie potencjalnych graczy, to nic się wielkiego nie stanie.

Jak bym nie miała problemu z ogarnięciem kolejności, czarno na białym będzie napisane na forum pewnie, kto się kiedy rusza. Deklaracje można dawać w komentarzach (ale ja bym optowała za tym dokiem), a jak komuś nie zależy na dokładności, to zawsze może dać coś w stylu "obchodzę Goblina A, żeby go flankować i atakuję ukradkowym. Niech Gracz A nie odchodzi, żebym miał flankę".
Dopóki ktoś nie będzie miał takiego komba, jak ja na jednej sesji (wojownik zbudowany pod zastraszanie), to problemu nie będzie.

Problem zwykle stanowią sami gracze, a nie MG, bo mało który ma ochotę ich ganiać, żeby odpisywali. Sesja ma być z pełną mechaniką, już samo to wymaga sporej uwagi i zaangażowania, a nie zaglądania do sesji raz na trzy dni. Tak przynajmniej ja uważam.

Cytat:
Napisał Clutterbane Zobacz post
PS Jak szukacie w miarę sensownego rozwiązania na inicjatywę w PBF do gier, w których występują w obrębie tury PC/NPC jakaś określona ilość akcji czy akcja plus ruch (jak w WFRP 2, D&D WotC, kilku starszych edycjach D&D i retroklonach), to polecam rozwiązanie, z którego sam korzystam. Łatwo zaadoptować, nie ma żadnych rzutów na inicjatywę i nie daje "zwycięzcy" inicjatywy tak kosmicznej przewagi, jak przy inicjatywie grupowej.
To raczej nie podziała z Pathfinderem. Wiele rozchodzi się o to "Flat-footed".

Osobiście jestem zwolenniczką deklaracji, a następnie rzutu na inicjatywę, a potem wszystkie sprzeczności MG rozwiązuje sam. Mamy plan, podbiec i kogoś ciachnąć, ale jak nam zajdzie ktoś inny drogę i zacznie młócić korbaczem, to nie ma czasu na zastanawianie się, co robić, tylko idziemy z falą i np. ciachniemy jego, bo się akurat nadarzyła okazja. Tylko to pasuje do AD&D 2ed, a nie Pathfindera.
 

Ostatnio edytowane przez kinkubus : 15-01-2017 o 20:13. Powód: Cytaty, bo nie było postu Cluttera, jak pisałam.
kinkubus jest offline