Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2017, 08:55   #32
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację

- Też słyszysz głos duchów? Stąd wiesz więcej, tak?
To pytanie zamurowało Claudię. Wiedziała, że to naturalne. Uczyli ją tego. Przygotowywali. A jednak od kilku lat żyła z “normalnymi”. Zastanawiała się ułamek sekundy co odpowiedzieć. W końcu zerknęła na pozostałych. Czy to możliwe, że oni wszyscy są zaginionymi szczeniętami? Bez rodziny? Czyli może nie zostanie osądzona po inicjacji. W końcu zorientowała się, że dziewczyna z drugiej strony stołu czeka na odpowiedź. Kiwnęła głową bezgłośnie. Tak, słyszała duchy. Wiedziała, że będzie je słyszeć coraz częściej. Po inicjacji sama zacznie z nimi rozmawiać. Taka w końcu miała być jej rola.

- Chyba niepotrzebnie go zaczepiałam, wydaje się być nie do zdarcia

Claudia uśmiechnęła się. Dziewczyna żartowała z nią. I chyba nie chciała jej podejść. W porównaniu z kolorowowłosą z przeciwka ta była naprawdę miła.
- Nic się nie stanie, nie martw się - Claudia uśmiechnęła się tajemniczo kończąc odpowiedź.

Gdy kobieta zaczęła opowiadać historię Claudia wzięła dwie butelki piwa i jedną przyniosła właśnie tej atrakcyjnej blondynce.
- Mam na imię Claudia, mają tylko takie. - Mrugnęła okiem i usiadła obok dziewczyny. Wpatrywała się w kominek i dawała pochłonąć historii


Brunetka najpewniej była skaldem. Jej opowieść porywała. Gdy blondynka zamykała oczy czuła się jakby uczestniczyła w historii...

W historii zupełnie innej niż uczyło ją jej plemię. Nie słyszała o szlachetnym Fenrisie, który dzielnie stawiał czoła bogom. Który został potępiony przez Odyna. Którego przez wieki ścigali einherjar, nieumarli wojownicy jednookiego boga. Nie było słowa o Sigurn, olbrzymce. Żonie Fenrira i matce ulhedinn.

Zgadzało się tylko to, że są powołani do tego, by w dniu Ragnarök stanąć do walki z Jormungandem i jego sługami. Wcześniej muszą też walczyć i zabijać eniherjar w zemście za wygnanie Fenrira z Heimhalli.

Tyle, że nie Ragnarök, a Apokalipsa…. Wielki Wąż był nazywany Żmijem. Einherjar to po prostu jego sługi po tej i po tamtej stronie zasłony. Fomory i wypaczone duchy. Niby to samo ale jednak….

Nikt nigdy nie opowiadał Claudi o Impergium. Jak szlachetni potomkowie Fenrira mogli polować na ludzi? Gdzież w tym honor? Chyba ten fragment najbardziej poruszył blondynkę. Mimo wszystko zaczęła ziewać. Starała się to skrzętnie ukryć, ale jednak długa zmiana, podróż ciężarówką i spacer przez las dawały się we znaki. Jednak walczyła ze swoją ciężką głową do końca opowieści.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline