Niklaus nie widział zbyt dużo psów w swoim życiu ale jeśli miały być takie jak ten to jemu to pasowało. Widać było że psina od razu poznała kto tutaj ma najszczersze serce i polubila go od razu.
Postanowił, że będzie trzymał się blisko jego skoro tak się polubili a może ten cały Kurwst czy jak mu tam odda mu tego psiaka w nagrodę? Niziołek musiał to jeszcze przemyśleć.
Gdy Rolf złapał trop i pognał za Zabójcą Niklaus szturchnął wlaściciela hodowli i rzekł:
- A nie mówiłem? Pójdzie raz dwa, już mamy jakiś trop. Przybandzimy raz dwa Twego psiaka.
Zadowolony bard poszedł zaraz za przewodnikiem i łowcą. Miał dobry humor więc zacząłem sobie podspiewywac znajome niziołcze piosenki.