Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2017, 10:24   #166
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Ściana, pchana jakaś ogromną siłą runęła prosto na podłogę piętra wieży.Rathan rzucił się w stronę okna, zgrabnym susem przesadzając parapet i lądując pewnie koło podstawy wieży, na wąskim chodniku. Podeszwy jego butów zazgrzytały na żwirze, który pokrywał skalną półkę obok wiszącego mostu którym tu przybyli. Truchło tajemniczej, podobnej do ośmiornicy istoty zniknęło z mostu, który kołysał się pod wpływem drgań.....a może coś go po prostu poruszyło? Huk walącej się za nim ściany wstrząsnął wieżą, a kurzawa pyłu i dymu wystrzeliła z ogna, sypiąc drobnymi, kamiennymi odłamkami. Pochodnia zamigotała, targana podmuchem powietrza, rzucając dokoła wariackie cienie.

Tupik rzucił się w stronę klatki schodowej, czując zbliżający się podmuch powietrza zwiastujący rychłą śmierć. Maszyna śmierci jak lubił się nazywać nie był jednak w stanie walczyć z kamienną ścianą. Kiedy uderzyła o posadzkę, huk omal nie zniszczył mu bębenków. Ogłuszony, kulił się pod schodami, zasypany przez szary pył wciskający się do nosa, uszu i oczu. Jednostajny szum był jedynym co docierało przez uszy małego wojownika, który skulony na klatce schodowej, uwięziony był między ogromnym zwałem cegieł, kamienną podłogą i grubymi, drzwiami prowadzącymi pod wieżę.



Lucilda, Thalgor i Grieger nie mieli wielkiego wyboru. Ruszyli naprzód niemal jednocześnie, mając nadzieję na uniknięcie ściany i zeskok z wieży.
Thalgor silnie wybił się, ufając surowej sile fizycznej i długim nogom. Z łatwością przesadził wyrwę w ścianie chwilę lecąc w powietrzu. Po chwili zdał sobie sprawę, że nie był to najlepszy pomysł, przypominając sobie o wąskim chodniku na dole i beskresnej ciemności, niechybnie oznaczającej ogromną jamę dokoła wieży, wręcz czekającą na nieostrożnych śmiałków. Wyciągnął w dół nogi, próbując skrócić skok jednak nieporęczna włócznia, którą trzymał i zbroja, w którą się odział ściągnęła go niemal głową na dół. Młócąc ramionami, runął w dół boleśnie kalecząc się o żwirowy chodnik.

Lucilda starannie wybrała miejsce do wybicia się. Wpierw zwinnie uniknęła spadającej ściany po czym zgrabnym fikołkiem w powietrzu wyleciała za krawędź wieży z gracją której nie powstydziłby się cyrkowy akrobata. Spadła miękko niczym kot, tuż obok upadającego ciężko pół-orka, wzbijając lekki tuman kurzu i kamieni. Nad jej głową ściana załomotała o podłogę wieży, a ogromna chmura dymu wyleciała ze szczeliny, sypiąc odłamkami.

Grieger rzucił się do przodu, jednak noga uwiązła mu między kościami trupa którego rabował z magicznych skarbów. Mógł tylko bezsilnie patrzeć na lecącą na niego ogromną ścianę. Huk zagłuszył przedśmiertny krzyk małego czarodzieja.

Zapadła ciemność, przerywana tylko niespokojnym oddechem awanturników. Thalgor, gramoląc się ze ścieżki dostrzegł kątem oka jakiś ruch, po czym pęd powietrza rzucił go pod ścianę wieży.
Istota była duża, wielkości sporej krowy, o skrzydłach wielkich niczym żagiel statku. Gdyby nie wzrok nawykły do ciemności, pół-ork widziałby jedynie bladą, szarą głowę potwora, szkaradną niczym czerep trupa, z zębiskami zakrzywionymi niczym u rekina. Istota zgrabnie szybowała, prosto w stronę nieświadomej niczego Lucildy.....

.....

....aby po chwili zawisnąć w przestrzeni pomiędzy mostem a kobietą. Charkotliwy głos, niczym u chorego na kaszel człowieka doszedł do uszu awanturników.....z jednym małym, skulonym na klatce schodowym wyjątkiem.

-Ahh, widzę, że mam gości. Czy mogę wiedzieć, kto śmie przeszkadzać moim braciom w ich mrocznym odpoczynku? Któż to bezcześci ich grób, i nachodzi mnie w moim własnym domu? - ohydna, blada twarz wystająca z ogromnego cielska istoty błysnęła zębiskami.


Rathan: Uniknięcie pułapki -Acrobatic check 430339(22vs DC10) zdany. Zeskok z wysokości - Acrobatic check 430340 (18 vs DC10) zdany
Tupik - uniknięcie pułapki i schowanie się pod schodami - Acrobatic check 430341(20 vs DC 15) – blinded,deafened. Efekt blinded minie po wykonaniu akcji(oczyszczenie twarzy z pyłu i odczekanie chwili aż chmura dymu opadnie. Głuchy będzie przez kilka minut, potem słuch będzie sukcesywnie wracać – kara do testów słuchu. W pełni wróci po short lub longrest). Schowany.
Cromthalgor - Uniknięcie pułapki - Athletic check 430342 (22 vs DC15)
Zeskok – Acrobatic check 430348 (8vs DC10) 9dmg. Prone(obalony)

Lucilda - Uniknięcie pułapki - Acrobatic check 430343 (16 vs 15)
Zeskok - Acrobatic check 430347 (12vs 10)
Grieger - Uniknięcie pułapki - Acrobatic check 430344 (11 vs 15) failed 34dmg. Instant death.
Za uniknięcie pułapki 200XP każdy.

Mapa


 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 17-01-2017 o 10:26.
Asmodian jest offline