Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2017, 12:33   #167
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Ekeh , ekeh – odkrztusił mimowolnie wciągniętą w płuca chmurę pyłu starając się to zrobić jak najciszej osłaniając usta ręką. Delikatnie – zwłaszcza w okolicach oczu próbował je przetrzeć, najpierw odczekując jednak chwilę czy dwie by pył zdążył nieco opaść i nie zepsuł jego pracy z czyszczeniem twarzy. Nic nie słyszał, nic nie widział, czuł się niczym pochowany żywcem halfling. Kto wie, może to właśnie nastąpiło?

Może głazy które przysypały jego małą kryjówkę , były zbyt wielkie by dał radę je odsunąć a wszyscy inni zginęli? Nikogo nie słyszał – czyżby więc zginęli, czy może to dzwonienie w uszach nie pozwalało ich usłyszeć? Nie wiedział i nieco bał się poznać odpowiedź która mogła być straszna Skupił się na tym by nie panikować, był dobrze schowany, jeśli dobrze to rozegra to wydostanie się z kryjówki choćby mozolnie się przez nią przebijając. Póki co – przypuszczalnie nad nim – był pewnie wciąż ten stwór który zawalił wieżę, Tupik tłumił wszelkie odgłosy starając się pozostać ukrytym możliwie długo i próbując rozeznać się w sytuacji – na ile tylko ( i kiedy ) wzrok i słuch mu pozwoli...
 
Eliasz jest offline