Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2017, 18:06   #6
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Łoskot, który wywołał Janek z pomocą cegły i rozpizdrzenia nią jednej z pordzewiałych zjeżdżalni, przykuł uwagę sporego bydlaka. Pies zaczął ujadać w kierunku Janka, a raczej źródła hałasu, które wywołał. Szczęśliwie Endriu miał tego bydlaka i na oku, i pod kontrolą, w wyniku czego zdołał zapanować nad psem. Andrzej był o głowę wyższy od Janka (w końcu Endriu miał prawie dwa metry wysokości), a z fizysu bliżej mu było do brutala jak Kowalskiemu, tak pod względem rysów twarzy i wyraźnej blizny przechodzącej mu przez całą szerokość twarzy. To głównie jego słuchał się Szarik. Światło ogniska, przy którym siedział Golara z posem, padało na rosłego faceta, oświetlając krótką, ciemną szczecinę na głowie. Szare oczy przypatrywały się krótko pokazowi dresa.

- Nie byde tera zapierdalał za jakim brudasem, może jutro najdo ci sie po drodze - jedną z charakterystycznych cech Golary było to, że często zdarzało mu się mówić gwarą ze swoich starych stron i choć był w gangu dobre parę lat, to nie porzucił starego nawyku.

Odnośnie kwestii Karyny, odezwał się tak do niej, Cichego i Rycha:
- Trza bydzie zorganizować pare lub kilka blaszoków albo garaży, bo jak wszystko wjebiem do jydnego, to skurwesyny mogłyby to wszystko rozdupcyć jedno bombą. Widzę jakie blaszoki w pobliżu, garaże też można by ogarnunć. Jak jaki jebany brudas będzie chciał co podjebać, to sie go nafaszeruje ołowiem, da wpierdol albo Szarik go zeżre i wszyscy bedo rod.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline