Greenston wyczekiwał nadejścia kolejnych potencjalnych celów dla jego strzał. Opanował się i czekał spokojnie na dalszy los wydarzeń. Trzymając pewnie swój łuk wycelowany w kierunku elfa. Poczuł się jak na pierwszym polowaniu z ojcem, był niepewny dalszych kolejnych minut. W myślach zasypywał się tylko pytaniami : ~Ciekawe co się stanie ?, ile ich nadejdzie ?, jak coś pewnie damy rade chyba tak ?~
__________________ "Skoro ludzie to pionki, kim jest król" |