Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2017, 21:15   #34
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Angel o dziwo zostawiono samą przed kominkiem. W końcu miała chwilę dla siebie, by pomyśleć.
W zapadłej ciszy trzaski dogorywającego ognia w kominie działały usypiająco. Ciepło i wygodny fotel kusiły do zamknięcia oczu. A jednak malarka wpatrzona w złote płomyczki nie odczuwała zmęczenia...
Rzut na Wytrzymałość, ST 8 podwyższony z 6 ze względu na przejścia wieczoru i nocne rewelacje : 9,8 = 2 sukcesy. Angel daje radę i nie zasypia


Zapewne dlatego z łatwością usłyszała ledwo słyszalne kroki zbliżające się do drzwi wejściowych do chaty.
Rzut na Spostrzegawczość = Percepcja + Czujność, ST 6. Wynik rzutu: 9,5,3,4,5,9,8 = 3 sukcesy.


Miała chwilę na reakcję nim drzwi się otworzyły i do chaty wtargnęła naga dwójka, uciszając się nawzajem.
- Ciiiii.... - syknął ten z prawej.
- Sam ciiiii... – odpowiedział mu z oburzeniem drugi.
Zanurzona w fotelu różowo-włosa dostrzegła, że ani jeden ani drugi nie przejmował się specjalnie swoją nagością. Obaj zrobili wyraźnie kilka kroków, ku wciąż pachnącym potrawką garnkom stojącym na kuchence, gdy dostrzegli Angel.
- O! – na trzy-cztery obaj dali sobie sójki w bok i zasłonili się skromnie. – Cześć, nowa! – rzucili ze słodkimi łobuzersko-cwaniakowatymi uśmiechami mierząc dziewczynę spojrzeniami spod brwi.
– Jestem Logan - rzucił wyższy z bliźniaków – a ja Clint – dokończył jego brat.
Nie możesz spać? Chcesz się wybrać do lasu? – obaj na przemian zarzucili wegetariankę falą pytań – A może chcesz pogadać? – obaj zabawnie przekrzywili głowy w oczekiwaniu na jej odpowiedź, a dziewczyna poczuła nagle dziwne przyciąganie. Zupełnie jakby bracia włączyli jakieś magnesy.

Nim Angel się obejrzała wstało słońce, a z nim i Carter i Sophie.



Mieli wrażenie, że dopiero co przymknęli oczy, gdy obudziło ich łomotanie w drzwi.
- Pobudka!!!! – karny głos Cartera wyrywał się w mózgu i stawiał na nogi. – Ruuuuuuuszać się!!!

Bębnienie nie ustawało, do momentu, gdy ostatnia osoba nie stawiła się w głównej salce chaty. Poprzez otumanienie, dostrzegli dwójkę nowych osób, machających przyjacielsko znad misek wypełnionych gulaszem. Bliźniacy uśmiechali się z pełnymi ustami, niemalże wisząc na garnkiem zawierającym resztkę kolacji. Jedzenie jednak wzięło górę nad ciekawością i gdy Logan ukradkiem sięgnął po dokładkę, Clint zaczął go odpychać. Ostatecznie obaj pokłóciliby się zapewne o chochlę, gdyby nie warknięcie Jonasa:
- Idziemy na wycieczkę. – wyjaśniła Simmons otulając się lekko chustą. Bliźniaki porzuciły i gar i chochlę i radośnie zagrzewając towarzystwo, wypadły z chaty wprost w poranną mgłę.



Jonas i Sophie oraz bracia o niespożytych ilościach energii wyprowadzili całą gromadkę na polanę. Tutaj brunetka poczęła ponownie instruować trzęsących się z zimna nastolatków:
- Każdy z was ma możliwość zmiany swojej postaci. Jeśli dobrze się skupicie przypomnicie sobie szczegóły z poprzedniego dnia.
Przy tych słowach Logan i Clint stanęli niedaleko i na znak kobiety ... zaczęli się rzeczywiście .... zmieniać!
- Wilk w nas pozwala nam na ukazanie swojej siły na wiele sposobów. Dodaje nam szybkości, zręczności, siły.
Bliźniaki w tym czasie urosły kilkanaście centymetrów, ciała napięły się i stały dużo bardziej umięśnione. CKM mogła podziwiać ich napakowane mięśniami postacie, jakich pozazdrościłby niejeden mistrz kulturystyki. Rysy ich w miarę ludzkich twarzy stały się mocniej ciosane, ostrzejsze, a całe ciała porosły gęstym zarostem.
Sophie tłumaczyła w dalszym ciągu:
-... ejna forma to forma jaką przybieramy do walki. Pamiętajcie, że w takiej postaci wprawicie zwykłych ludzi w szok. Niektórzy mogą w panice uciec, inni mogą ze strachu nawet umrzeć. Nie przybierajcie tej formy jeśli nie jesteście pewni, że nikt was nie zobaczy.

A bracia znowu urośli...
...tym razem nie przypominali już ludzi lecz wielkie, dwunożne potwory. Ich oczy były przepełnione gniewem, odsunięte ku górze wargi odsłaniały długie, ostre kły. Ich sylwetki górowały na prawie trzy metry, a całe ciała były porośnięte futrem. Długie pazury przecięły powietrze, gdy bracia zaszarżowali na grupkę struchlałych i niedowierzających młodych. Ryk jaki wydobył się z gardeł Logana i Clinta uciszył ćwierkające przed chwilą ptaki. Nie byli już słodcy. Byli przerażający.

Sophie przechadzała się pomiędzy grupką dzieciaków wyjaśniając:
- Kolejną postacią jest wielki wilk ... – brunetka zawiesiła głos, gdy transformacja braci była znowu wyraźna. Przez oczami nastolatków stały dwa ogromne, masywne wilki, jakie przypominały wilki straszne z podręczników historii. Kłapały groźnie szczękami i drapały ziemię pazurami wydzierając przy tym całe kępy.
- ...a ostateczną postacią jest... wilk – bracia zmorfowali do postaci dwóch nagle wyglądających niemal niewinnie wilków:


- Teraz kolej na was – rzucił niemal radośnie Carter.



Teraz tak:
Każdy wilkołak ma 5 form: od Homida czyli człowieka przez Glabro (prawie człowieka), przez Crinos (forma bojowa) przez Hispo (prawie wilk) aż po Lupusa czyli wilka. Każda z form ma swoje wady i zalety. Aby zmienić formę rzucamy Wytrzymałość + Instynkty, ST zależy od wybranej przez gracza formy.

Należy pamiętać, że zmiana formy nie odbywa się w jednej akcji i aby zmienić się z człowieka do wilka, trzeba przejść przez wszystkie pośrednie formy.

Zatem aby przyjąć odpowiednio wybraną formę, trzeba wyrzucić liczbę sukcesów równą wszystkim pośrednim formom plus jeden za formę ostateczną. Czyli na przykład jeśli chcemy zmienić się z Homida do Crinosa musimy wyrzucić 3 sukcesy: jeden za Glabro, jeden za Crinos i jeden jako permanentnie wymagany sukces.

Jeżeli wyrzucicie mniejszą niż wymagana liczba sukcesów, zatrzymacie się na poprzedzającej formie. Jeśli nie wyrzucicie żadnych sukcesów nie zmieniacie się.

Ważna kwestia: ciuchy idą w drebiezgi, chyba, że są one przypisane do postaci przy pomocy daru.

Ważna kwestia 2: garou mogą również zmieniać tylko część swego ciała, np. Homid może zamienić ramię w łapę wilczą albo uszy w uszy wilka by wzmocnić słyszenie W takim przypadku rzut to Zręczność + Instynkty, ST 9.




Większa część poranka minęła wszystkim na ćwiczeniach.

Angel udawało się z początku jedynie zrobić pierwszy krok i gdy nagle ziemia oddalała się czuła pełgającą pod skórą moc.

Rzut na Wytrzymałość +Instynkty, ST 7. Wynik rzutu = 9,8, 3 = 2 sukcesy.



Emma z łatwością przyjęła formę bojową i nagle obejrzała świat z nowej wysokości. Czuła, że przepełnia ją dzikość i siła. W nowej postaci nie bała się już nawet Cartera.

Rzut na Wytrzymałość +Instynkty, ST 6. Wynik rzutu = 9,9, 7 = 3 sukcesy.



Ian miał z początku spore problemy z jakąkolwiek przemianą by w końcu zupełnie nieoczekiwanie poczuć, że rośnie, że kości i ścięgna naciągają się. Z gardła zamiast krzyku złości wydobył się ryk podobny do porykiwań Logana i Clinta, którzy obecnie hasali wokół szóstki w formach wilków.

Rzut na Wytrzymałość +Instynkty, ST 7. Wynik rzutu = 7,3,9,9,10 = 4 sukcesy.



Claire podobnie jak i Angel z początku jedynie udało się osiągnąć pierwszą z form. Duża dziewczyna zdawała się jeszcze większa i z zadowoleniem pomyślała, że sterydowe koktajle przy tym to betka.

Rzut na Wytrzymałość + Instynkty, ST 7. Wynik rzutu = 8, 3, 10 = 2 sukcesy.



Tuż obok Claudia i Domka również ćwiczyły z zacięciem lecz z różnym skutkiem:

Glabro. Rzut na Wytrzymałość + Instynkty, ST 7. Wynik rzutu = 8, 4, 5, 9 = 2 sukcesy.



Domka za to chociaż nie wiedzieć jak się koncentrowała nie dawała rady zmienić formy w żaden sposób. Brykające bliźniaki przysiadły niedaleko i dziewczyna mogła przysiąc, że ich dyszenie i wywalone ozory to zwykły chichot.

Rzut na Wytrzymałość + Instynkty, ST 7. Wynik rzutu = 6,5,3,2,3 = 0 sukcesów.



Sophie widząc nieudane starania dziewczyny, podeszła do siostrzenicy i uniosła jej podbródek.
- Spróbuj sięgnąć po gniew, złość, dzikość swego wilka. – tłumaczyła spokojnie, co jeszcze bardziej rozsierdzało Domkę. – Użyj tego uczucia, by sprowokować przemianę...

Jako alternatywa, możecie wydać punkt Szału (Rage), w takim przypadku zmiana jest natychmiastowa niezależnie ile form znajduje się po drodze.



Domka niechętnie posłuchała i świat wokół uciekł jej na chwilę sprzed oczu. Nim zdążyła zamrugać zaciskanymi dotąd powiekami, uderzyła w nią feeria zapachów i dźwięków. Nagle coś w nią uderzyło...tym razem fizycznie. To Logan i Clint powalili młodziutką waderę z radosnym powarkiwaniem i poszczekiwaniem...
 

Ostatnio edytowane przez corax : 18-01-2017 o 21:23.
corax jest offline