Mi się tam wiele nie przydarzyło. Ot skończyłem strzelać i poszedłem na bok. W zasadzie nawet nie wiem co kropnąłem bo w trawie było :P
Dobrze, że obroża też nie wiem, bo to mógł być ostatni kolonista :P
Co do doca, to bez tabelek, doc daje rade do około 60 stron tekstu
Potem boli
Wiem, bo miałem ze 3 takie archiwa z hakami na wszystkie postacie z sesji Gry o tron
Ech, prościej by było jakby mg wtedy udostępniła mi linki do doców pozostałych graczy niż kopiowała to co osobowe źródła informacji mi przynosiły :P
Uśmiałem się, jak dwójka graczy wyśmiewała moją postać żartując sobie że pewnie podsłuchuje ich z dziupli najbliższego drzewa. Śmiałem się, bo byłam zaraz obok
Wspomnień czar
Wracając do tematu, strasznie się rozwleka akcja. Może by tak zluzować te trzymanie się akcji? W walce ok, tura za tura, ale teraz to strasznie spowalnia sesję.
W sumie działania ekipy z lądownika można streścić: wygrzebali się z wraku uzbrajając w między czasie, a teraz czekają aż ptaszki podleca bliżej by im przygrzać. A Padre zastrzelił stado psów i na widok stada czegoś innego cofa się zakamuflowany pod ścianę krateru.
Wałkowanie wychodzenia tura po turze i sprawdzanie czy trafia do drzwi, przy tej ilości graczy to masakra. Przecież by nikt nie kwestionował, jakbyś napisał, że w dymie i mroku chwilę zajęło im znalezienie wyjścia i doprowadzanie się do porządku. Przecież logicznym jest, że każdy zabrał swoje zabawki z magazynu na lądowniku i wysiadł.