Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2017, 17:20   #39
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Wystrzał zabrzmiał jak uderzenie gromu, kiedy Dimitrii wypalił mężczyźnie z pistoletu prosto w twarz.
– Bij, zabij! krzyknął krótko Kozak, ale jego głos został przytłumiony przez huk.
Błękitny Płaszcz zwalił się na ziemie i zbryzgał krwią, a w jego ślady poszła reszta bandytów.

Kozak zadowolony z przebiegu, krótkiej potyczki wpierw zajął się pistoletem, następnie poprawił sakiewkę z kulami i prochem. Wtedy też dostrzegł psa na drzewie. Widok dość zaskakujący, jednak skoro Rolf deklarował, że go ściągnie to się nie wtrącał. Gdy Yelen wspomniała, że to przez huk wzruszył ramionami. Co miał jej na to poradzić, normalne psy po drzewach nie chodzą.
- Dochka* wybacz, strachliwsze to niż puszek.

Zamiast tego podszedł do konającego mężczyzny i Yeleny. Przykucnął obok uśmiechając się szeroko i serdecznie. Jego wzrok był jednak pusty i niewiele można było w nim wyczytać. Uważał jednak, aby nie dostać po gardle nożem, gdyby zbój się ostatkiem sił na niego szarpnął.
- Opatrzność boska czuwa nad wami chłopcze. Powiecie tak jak prosimy i wina jeszcze wypijecie. Chyba że Wam dotyk kobiecych dłoni nie miły i milczeć będziecie, to ja się Wami zajmę. Pokrzyczycie sobie wtedy jeszcze długo.
Sapieha lekko ruszył lotki strzały wbitej w bok mężczyzny.



Dochka - córka

 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline