21-01-2017, 23:58
|
#6 |
| - Spodziewałam się, że będziecie chcieli znać moje motywy - Catalina nalała sobie puchar wina i wypiła go jednym haustem. - Są poste. Chcę zemsty. Chcę zemścić się na Thedipidesie, że mnie odrzucił, a swoją łaską obdarzył tą brythuńską szmatę, Rosę! Opływałam w dostatki i żyło mi się wygodnie, a w wolnym czasie, gdy Thedipidesa nie było w domu, mogłam swobodnie po nim myszkować w poszukiwaniu skarbca. Niemal mi się udało! Ale wtedy napatoczyła się ta jasnowłosa żmija i podstępem wkradła w łaski kupca. Nie minęło wiele czasu, a oddalił mnie!
- Nigdy nie widziałam, aby używał swoich mocy, ale obdarzył mnie magiczną błyskotką, która umożliwia bezpieczne wejście do jego domu - z sakiewki wyjęła kilka okrągłych, oszlifowanych kamieni z wyrytą na nich runą.
- Jako kobieta zapobiegliwa, kazałam wykonać idealne kopie mojego amuletu, właśnie w celu bezpiecznego dostania się do posiadłości. Oto one - każdy z obecnych otrzymał jeden z kamieni. - Musicie je mieć przy sobie, gdy będziecie w rezydencji Thedipidesa. Nikt nie próbował go do tej pory okradać, gdyż jego dom cieszy się złą sławą, właśnie za sprawą chroniących go czarów.
- Znacie już motyw i macie zabezpieczenie - usiadła wygodnie, poprawiając włosy zamaszystym ruchem. Popatrzyła na Theo, odsłaniając białe zęby. - Thedipides jutrzejszej nocy ma spotkać się z jednym ze swoich mrocznych kontrahentów. Zawsze gdy dochodzi do tych spotkań, odprawia służbę i ochronę aby ci nie mogli rozpoznać jego niebezpiecznych gości. Po zmroku jedynymi osobami w posiadłości, będą Thedipides i jego tajemniczy gość. Jutrzejszy dzień możecie spędzić na przygotowaniach. W Numantii można kupić niemal wszystko, jeśli tylko ma się odpowiednie pieniądze. Jutrzejsza noc będzie należeć do Was! - wzniosła znów napełniony puchar w toaście.
Ostatnio edytowane przez xeper : 09-02-2017 o 20:47.
|
| |