Tallana patrzyła z niechęcią na pajacującego kościotrupa. To przestało być straszne, a zwyczajnie obrzydliwe. Prezentacja się udała i trup został już tylko kupką popiołu.
- Kto co tam ma, może użyć jako podpórki. Kolce są długie, ale da radę jakoś owinąć łańcuch, albo przyłożyć łom, lub co. Od ostrego osłoni, ale ciepło to inna sprawa. W końcu dotrze. Ten tam - elfka wskazała bezceremonialnie palcem na kulawego elfa. - On ani nie da rady pchać, ani nie przebiegnie tego. Podejrzewam też, że reszta również nie kwapi się aby pchać to ustrojstwo? Zapraszam chętnych, a reszta może sprawdzać jak szybko trzeba będzie tym ustrojstwem kręcić. No chyba, że macie lepsze pomysły? |