Taloman
Niziołka machnęła ręką, wyraźnie podchmielona już lekko od sączonego na smutno grogu.
- Przeklęta zielona raszpla! A niech ją szkwał... - rzuciła ze złością, gdy wspomniał o kwatermistrzyni
- Dzisiaj pewnikiem i tak już nic u niej zdziałasz, ino w dzień otwarte ma, jakoby nam jakąś łaskę robiła, murwa portowa morowa...
Popiła jeszcze z kubka krzywiąc się niemiłosiernie.
- Twoje graty pewnikiem też tam są. Oficjalnie razem z wami nowymi stały się łupem kapitana. Nie jest to jednak tylko magazyn, ale i w pewnym sensie sklep. Można swoje rzeczy wykupić, lub oddać coś w zamian. Oczywiście to, co zaoferujesz tej starej zielonej wiedźmie musi być bardziej wartościowe od tego, co chcesz dostać - streściła doszukując się na dnie kufla resztek trunku.
- W ten sposób dzięki załogantom majątek kapitana bezustannie zyskuje na wartości. Ha! Sprytny z niego typ. Za kapitana załoga! - uniosła w górę kufel.
-... no... - dorzuciła smutniej
- Przynajmniej wtedy, gdy są jakieś nowe łupy do spieniężenia, my od dawna już żadnych nie mieliśmy, więc obrót przedmiotów pochodzi głównie z zakładów i wzajemnych kradzieży. - wyłuszczyła mu rozglądając się jakimś nowym garncem z trunkiem.
- Uch, zaraza, ależ to smakuje, chyba ktoś naszczał do beczki. Ale o czym to ja? Taloman intimidate d20+10(+1 za poranny występ) vs 20= 30 sukces
- Że niby dam ci brzdęk na wykupienie moich skrzypek? I zaufam ci, że grzecznie to robisz? I nie będę musiała potem po przetrąceniu ci tych długich kulasów szukać mojego złota po szczelinach Goryczy? - zmrużyła oczy.
- Chyba te szczyny uderzają mi do głowy, bo naprawdę się nad tym zastanawiam. U licha! Wyglądasz na skurczybyka, któremu mogłoby się udać! - trzasnęła kuflem.
- Niech ci będzie! Masz tu większość tego, co mi zostało. - rzuciła mu pół-pełny mieszek.
- Ale klnę się na morską dziwkę Besmarę, jeśli mnie okłamałeś, to srogo tego pożałujesz! - wskazała na wiszący jej u pasa toporek, a potem na mieszek.
- Tam jest 50 złociszy, ostatnio prawie gotowa była przyjąć 40 zanim nie wytrzymałam i powiedziałam co porobię jej z paluchami. Wytargujesz tyle ile wytargujesz, reszta twoja.
Uniosła kufel.
- A teraz wypijmy za to! Niech to szlag, chyba zupełnie mi odbiło... Taloman +50gp