Drugi z elfów podszedł do kołowrotu i przyklęknął przy nim. Obejrzał fachowym okiem mechanizm, ale ku jego rozczarowaniu nie był on czymś co zdołałby rozbroić mając nawet czas i narzędzia.
- Nie jestem w stanie określić na jakiej zasadzie to działa. Będziemy musieli zagrać w tą chorą grę. - wyszeptał.
Nie mówiąc nic więcej zdarł rękawy swojej koszuli i owinął je na obu końcach łomu. Chwycił za owinięte części i naparł łomem na jedno z metalowych żeber. |