Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2017, 18:43   #129
Corrick
 
Corrick's Avatar
 
Reputacja: 1 Corrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwuCorrick jest godny podziwu
Jeff odpalił papierosa i spojrzał za bramę. Ludzie, pełno ludzi. Ciężko będzie namierzyć odmieńców i nie oszaleć przy tym. Jego umysł zaczął kalkulować. Najszybszy sposób dorwania ich? Ewakuacja całego terenu. Wtedy prawdopodobnie będą uciekać większą grupą. Kolejny alarm bombowy? Przecież go namierzą, a on nie bardzo miał ochotę na wycieczkę do kurortu wczasowego zwanego pierdlem...

Zaciągnął się i przemyślał jeszcze raz. Teoretycznie, mógłby zaszczepić w umyśle jednego z ochroniarzy myśl o bombie, ale zostanie na kamerach. Gdyby się podali za agentów federalnych, byłoby dużo prościej... Ale nie mieli ze sobą stosownych dokumentów... Niestety. Dopalił papierosa i wyrzucił kiepa przez okno. Nachylił się do schowka, ukrył broń i szepnął do Oliego.

- Próbujemy jako VIPy? Podjedź trochę. - wyszczerzył się do Cole'a i dodał w jego głowie ~ Tylko powoli! ~ po czym wyszedł z samochodu.

Jeszcze idąc w stronę ochroniarzy, zaczął grzebać jednemu z nich w głowie, chcąc dowiedzieć się dokładnie, która sława nawiedziła ich wspaniałe miasto, by móc podać się za jej menadżera, gdyby zaszła taka konieczność.

Wygrzebał z kieszeni papierosa i odpalił go, przystając na chwilę. Wykręcił numer do Oliego i rzucił w słuchawkę: - Konkurs gitarowy. Do wygrania gitara Hendrixa. - zaciągnął się. - Wracam do ciebie, ty kombinuj jak nas wprowadzić.
 

Ostatnio edytowane przez Corrick : 23-01-2017 o 22:35.
Corrick jest offline