Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2007, 18:50   #124
Aivillo
 
Aivillo's Avatar
 
Reputacja: 1 Aivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnieAivillo jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Kiedy mierzą do mnie z broni tym bardziej, jakoś nie wierzę w to, że pytają po to, żeby podpisać mi krzyżyk...- zaczęła, śledziła wzrokiem mężczyznę nieprzeniknionym spojrzeniem. Nagle poczuła dziwny dreszcz w podbrzuszu. Stłumiła go w sobie. "Nie na to pora..."- pomyślała. Spojrzała w stronę tego, który stanął obok niej. Nieco zdumiły ją słowa o niedotykaniu. Domyśliła się jednak, że tamten to przywódca i zostawia śmietankę dla siebie.
Popatrzyła nieco zazdrośnie jak pił samozgon, jednak zewnętrznie nic w jej twarzy się nie zmieniło. Nadal była dumną kurwą z wyrafinowanym ego.
Od niechcenia rzuciła spojrzenie na dwóch gości z rozkwaszonymi gębami i rozpoznała w nich tych, którzy ją transportowali. Potem spowrotem spojrzała w stronę przywódcy i rzuciła:
-Żal by ci było rozkwasić mi buźkę, straciłbyś przy tym sporo frajdy...
 
Aivillo jest offline