25-01-2017, 09:30
|
#156 |
Administrator | Trup elfa, w połączeniu z odgłosami, które w nocy słyszał Oskar, sugerował tylko jedno - ich były zleceniodawca wpakował się w jakąś kabałę. Dobrze mu Lennart nie życzył, bo stale czuł się oszukany, i to na sporą gotówkę, ale nie aż tak, by śmierć miała go spotkać.
- Teraz się nie dowiemy - skomentował słowa Otta - co się stało. Wygląda na to, że raczej banda goblinów, i to dość spora, spotkała się z naszym znajomym i jego ludźmi. A że w okolicy były gobliny, to wszak wiemy. Może to nie ma żadnego związku z naszym interesem.
Nie wdając się w dalszą dyskusję ruszył w stronę konia, chcąc pomóc wieśniakom w uspokojeniu rannego wierzchowca. |
| |