Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2017, 09:43   #33
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
John zdziwił się, że jego pytanie tak zezłościło staruszka wzruszył ramionami i wsiadł na swój motor, który przy maszynach pozostałych wyglądał jak koszmarny potwór frankensteina.

Wielka maszyna sklecona ze złomu, który udało mu się wygrzebać na posterunku każda część z innej parafii, ale jakimś cudem udało mu się to ustrojstwo złożyć do kupy i jeździło całkiem nieźle, choć nie robiło na ludziach wielkiego wrażenia John z dumą mówił o swoim cacku Babel ze złomu sklecony na cześć biblijnej wieży zawsze w nim coś ulepszał i szukał nowych części.

Z początku myślał, że trafili na Gay bar w sumie najchętniej zostawiłby pedalstwo w spokoju nie obchodziło go, kto co tam robi w łóżku póki nikt nikogo nie przymuszał i nie podrywał jego, ale znając resztę ekipy pewnie puszczą budę z dymem, kiedy podjechali bliżej roześmiał się w głos z przedniego żartu właściciela.

Jako samozwańczego Kowboja konie wzbudziły fascynacje chudzielca, która potrwała do momentu, gdy zawiał w jego stronę wiatr przynosząc ze sobą smród stajni, czyli gówna i końskich szczyn. John, czym prędzej wszedł do baru dochodząc do wniosku, że zwierzaki bardzo ładne pod warunkiem, że obserwuje się je z daleka on raczej zostanie przy tych mechanicznych.

Paweł już znalazł jakąś fuchę a Jagoda z Piotrem zaczynali szukać zaczepki nie chcąc być gorszym od Przecinaka podszedł do lady i spytał - Barman macie może coś, co potrzebuje naprawy? Dobrze sobie radzę z pojazdami a i napędy do świateł czy inny złom też problemu nie sprawi - Miał nadzieje, że znajdzie się jakaś robótka dla speca za parę gambli.
 
Brilchan jest offline