To co usłyszał Rasgan bardzo go zaskoczyło. Był całkowicie zbity z tropu. ~~Tylu chętnych do pomocy, pewnie wielu zginie, ale to normalne. Łowcy przygód, poszukiwacze nieznanego. Jak ja dobrze ich wszystkich znam. Ci są jednak inni. Nigdy jeszcze nie spotkałem takich, którzy nie chcieliby zapłaty. Coś mi tutaj bardzo nieładnie pachnie. Wręcz śmierdzi niemiłosiernie~~ - myślał elf. Po chwili jednak potrząsnął głową w niedowierzaniu - wpatrywał się, a właściwie gapił na półelfkę, która była właścicielką wilczycy.
__________________ Szczęścia w mrokach... |