Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2017, 21:06   #215
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Zbliżający się upiór wzbudził w Estalijczyku refleksję, żeby spróbować raz jeszcze ubić gada. W koncu udało się już po dwakroć. Zaraz jednak przyszło otrzeźwienie - po cóż ryzykować po raz trzeci? A jeśli tym razem się nie powiedzie?

Zerwanie się całej grupy do panicznego galopu w stronę drogi, która najpewniej była Drwalskim Traktem w pierwszej chwili rozbawiło, a zaraz potem upewniło go, że kolejne starcie musiałoby odbyć się w pojedynkę. Herr Stutzer przez moment jakby się wahał, jednak chwilę później gnał za innymi.

Jeszcze pozbył się natrętnej myśli, by ukryć się, przyczaić i z zaskoczenia potwora ubić gdy ten zajęty będzie pościgiem za pozostałymi, by uderzenie serca później ruszyć w kierunku obranym przez większość, a właściwie wszystkich. W końcu któż mógł być pewien, że widmo nie wyczuje go jakoś pomimo ukrycia za powalonym pniem, czy głazem.

Pobudzony działaniem spożytej mikstury rwał do przodu niczym chart za spostrzeżoną zwierzyną. Biegł w milczeniu oszczędzając oddech.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline