Randulf spojrzał na Oswalda i skinął głową.
- Masz rację - powiedział. - Wszystko całkowicie zniszczone. Nie ma co nawet myśleć o naprawie. Całkiem jakby ktoś wziął i poszarpał. Chyba tylko hełm został cały. Wolę nawet nie myśleć, jaką siłę trzeba by użyć, żeby tak zniszczyć porządną zbroję.
- Jakby ktoś papier rwał - dodał. |