Nagle przebudzony Louie rzucił się po broń. Na szczęście zobaczył nad sobą twarz Eryka, a nie pysk krwiożerczego niedźwiedzia. Na chwilę z ulgą oklapł z powrotem na ziemię. Ale zanim zdążył zapytać o co chodzi, druidka-morderca zdążyła to ogłosić całemu światu.
Louie dołączył do najbliżej stojących. Zdroworozsądkowy pomysł skrycia się za stertą bagaży tuż obok głazu Moiry zajął mu więcej czasu niż miałby w walce. - Jeżeli ktoś słyszał z której strony są, rozproszę tam cienie - zaproponował ściśniętym głosem. I z jakiegoś powodu mówił to bardziej do Moiry niż ogółu.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 26-01-2017 o 16:14.
|