Potwór. Wilkołak. Dwa wilkołaki.
Randulf przez dłuższą chwilę przyglądał się Oswaldowi.
- Nie brzmi to zbyt wesoło - powiedział. - Dobrze by było, gdybyś potrafił nad tym panować, albo i się tego całkiem pozbyć. Luisa nigdy nie lubiłem, zawsze był potworem bez serca, zapatrzonym tylko w siebie. Uważam, że nie powinieneś nic nikomu mówić. Luis i tak nie uwierzy w ten fragment, który jego dotyczy. Wprost przeciwnie. Żeby udowodnić samemu sobie, że potworem nie jest, zabije każdego, kto mu 'potworowatość' zarzuci. |