Bob Smith
Dziękuję za to, co mi powiedziałeś. Przynajmniej wiem, z czym mam, właściwie, z czym wszyscy mamy do czynienia. Lord, śmierć - nie ma zbiegów okoliczności, przynajmniej ja w zbiegi okoliczności nie wierzę. To, że znaleźliśmy się tu wspólnie też ma swoją przyczynę. Nie do końca wiem jeszcze tylko jaką i co pozostała reszta ma z tym wspólnego, domyślam się, że ten zabandażowany człowiek spotkał już tego Lorda... A reszta? Szkoda, że nic nie mówią, bo myślę, że każdy z nas mógłby się przyczynić do zażegnania problemu. Ja przynajmniej nie widzę innego wyjścia.
A co do sekciarzy to wydaje mi się, że wszyscy byli ubrani w czerwień, w mocno czerwone szaty, ale głowy za to nie daję.
Dzięki raz jeszcze, zapamiętam Twoje słowa i będę silny jak tylko się da.
Bob uścisnął Alana dłoń i wszedł z powrotem na łóżko. |