Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2017, 16:54   #220
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
- Uratowani! - darł się Bodo podskakując z radości w lesie gotów uściskać wszystkich.


***


Wanker wiele przkonanym był, iż kluczowym elementem przetrwania były jego liny i sznurki. Nocami leśne tałatajstwo lękało się szczurzołapych pułapek, a i przecie sprawnie związał kulasy Czarnego Kunia!

Przeto w każdej wolnej chwili, a nawet podczas marszu traktem, Bodo plótł ze swych lin mocną sieć, na wzór tej rybackiej, którą znalazł zaplątaną w rzeczce. Jego miała większe oczka, takie w które łapać można było grubsze obiekty.

Jako, że jeździć na konno jako-tako umiał, pożyczał sobie dyskretnie Berwinowego rumaka, z którego grzbietu również ćwiczył rzucanie siecią i lassem do celu.

Pewnego ciepłego popołudnia drogi powrotnej do domu, zobaczył wielkiego, opasłego trzmiela bzyczącego leniwie.

- Juki pikny bonk… - szepnął z zachwytem.

Bez namysłu postanowił Wanker zapolować na powietrznego grubasa i pochwalić się innym zdobyczą. Zaczął ganiać za owadem, który rychło przystąpił do kontrataku.

Biegł zatem Bodo z machając siecią nad głową, sadząc susy ponad trawy drząc się z boleścią pokąsanej rzyci.

- Juuu!!! Piikkkkk!! A!!!!! Ejjj!!!!!
- Co on wrzeszczy? – zapytał panicz Gerhartd skofundowany.
- Nu jak to co? Jaki pikny bąk, przecie gada… - Lutefiks wzruszył brwiami.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline