28-01-2017, 23:58
|
#94 |
| Berthold westchnął, znów okazało się, że jego kompani byli lepsi w tym całym wypytywaniu i szukaniu tropów, przynajmniej w mieście. Ale przynajmniej znów mieli trop... jego oczy zapłonęły kiedy myślał nad dalszymi działaniami. Posłał bretończykowi spojrzenie aprobaty. Dobra robota Jean, nie tylkoś w mieczu mocny. Może na tej barce jest Rudolphus? Musielibyśmy ją ścigać. |
| |