Dragomir podziękował Furii skinięciem głowy za leczenie, po czym ostrożnie zbliżył się do wskazanego przez nią dołu.
- Może tu jest ten elf, który mi zniknął w lesie - rzekł Dragomir, po czym odgarnął wszystko, czym przykryto dziurę.
Ujrzał wilczy dół, a w nim zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu. Myśliwy skrzywił się niemiłosiernie na smród, który poczuł.
- Nie, to raczej nie on - powiedział, zasłaniając sobie nos rękawem. - Te zwłoki mogą mieć z kilka tygodni. Zastanawia mnie jednak, co wyczuła Furia. Dobrze by się tam dostać.
Po tych słowach Łowczy zdjął plecak, wyciągnął z niej magiczną torbę i zaczął w niej szperać, wyciągając z niej linę, po czym przyjrzał się jeszcze raz wilczemu dołowi, aby postanowić, jak tam się dostać.
- Może ktoś znający te wszystkie magiczne sprawki na ochotnika? - zapytał. |