Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2017, 11:17   #173
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Bestia zawirowała w powietrzu, zadziwiająco zwinna jak na jego duże rozmiary. Donośny śmiech huczał w uszach awanturników, boleśnie raniąc szyderczą nutą

-Hahaha, nie macie złych zamiarów? To dlatego zabiliście dwóch moich niewolników, oraz okradliście święte szczątki mojego kuzyna z jego przepięknego ogona? Jak złodzieje......taak, złodzieje prowadzeni przez mroczną, czarną kobietę, która już jest w mojej mocy, a którą już wkrótce się pożywię....... - stwór zawinął jeszcze jedną pętlę w powietrzu, wrzeszcząc i skrzecząc, aby błyskawicznie zaatakować rosłego orka, który czekając na to cisnął w stwora włócznią.

Ta jednak przeszła przez ciało stwora nie robiąc mu szkody...okazując się iluzją która przeszła przez wieżę niknąc gdzieś po drugiej stronie, w ciemnościach. Łopot skórzastych skrzydeł, wysoko w ciemnościach, dochodzący z okolic wieży nie wróżył nic dobrego. Rathan podniósł pochodnię, i zamarł, widząc aż cztery sylwetki latającej maszkary, krążące w pewnym oddaleniu dokoła zrujnowanej budowli. Potwory, czując na sobie wzrok człowieka i blask bijący od jego pochodni momentalnie rozproszyły się, znikając w ciemnościach....po za jednym który lekko spłynął w dół wydając z siebie przenikliwy wrzask.......

Lucilda Fear check WIS 5+1 vs 13DC frightened
Cromthalgor Fear check WIS 7+1 vs 13 frightened
Rathan Fear check WIS 8+2 vs 13 frightened
Tupik (deafended) – immune.



Nogi niemalże ugięły się pod rosłym pół-orkiem , a broń omal nie wypadła mu z rąk kiedy naiwnie sposobił się do walki. Pochodnia w ręku Rathana zadrżała ze strachu, a żołądek podjechał do gardła, kiedy widział spadającą wolno poczwarę. Lucilda piszczała ze strachu, potęgując zamieszanie i strach który lodowatą łapą zmroził serca, strach mdlący niczym smród kloaki, i duszący niczym stryczek na targu w Skullporcie. Stwór zawinął w powietrzu zgrabną pętlę po czym zniknął w rozpadlinie na szczycie wieży.

-Wstańcie!.......Wstańcie!... Niewolnicy!....pożywcie się świeżym mięsem i ciepłą krwią!....... - zawył stwór przelatujący tuż pod wiszącym mostem, wyłaniając się z ciemności i przelatując nieopodal skupionych na skalnej półce awanturników. Kolejny wyłonił się z za wieży, wolno szybując na granicy widoczności. Jego ciemna skóra, na której widać było fosforyzujące lekką zielenią punkciki ledwie odznaczała się w ciemnościach, ledwie oświetlanych pochodnią Rathana. Łowca cofnął się o krok w tył, strącając kilka kamieni prosto w otchłań. Podążył wzrokiem za kamieniami tylko po to, by z przerażeniem obserwować zbliżające się, gorejące czerwienią ślepia, wspinające się po kamiennej podstawie wieży, prosto z ciemnego dna jaskini. Ofiary przedziwnych stworzeń mroku odpowiadały na wezwanie swojego pana, spragnione swojej części łupu.

Trupy i szkielety wspinały się szybko. Część, z powodu trzymanych w rękach pordzewiałych broni, część z braku niektórych kończyn, jednak było jasne, że już za niespełna minutę pierwsze trupy dotrą na skalną półkę, otaczając wieżę.


Tupik poczuł coś wilgotnego, wpływającego mu za kołnierz koszuli. Przez moment myślał, że jest to po prostu woda skapująca z sufitu, jednak kiedy sięgnął ręką, próbując wytrzeć kark, obrócił się, widząc w ciemnościach gorejące czerwienią oczy i dwie fosforyzujące linie zielonkawych punkcików, poruszających się nad kamiennym rumowiskiem. Plecami wyczuł chłodny dotyk zasuwy, zamykającej drewniane drzwi prowadzące pod zrujnowaną bronę w przejściu pod wieżą.

Stwór nie uwierzył w argumenty ani Rathana, ani Lucildy. Tupik wciąż głuchy, a więc odporny na skrzek potworów. Wykrzyczane z bliska słowa będzie w stanie usłyszeć jak normalną mowę.
Ślepy jest dlatego, że nie ma źródła światła, a wieża tonie w całkowitej ciemności. Stwór nie wydaje się go widzieć, bo Tupik jest ukryty.
Rathan/Lucilda/Thalgor - można walczyć(nie ma zaskoczenia), lub uciekać schodami w dół(i niewątpliwie zetrzeć się z kilkoma szkieletami) lub uciekać przez most. Jeśli walczycie, poproszę o rozstawienie się na Mapka


 
Asmodian jest offline