- Serce me gna ku celu naszej podróży, ale rozum podpowiada, że powinienem zaufać pannie Girlaen odnośnie dalszej decyzji - sir Blacktower powiedział oglądając raz majaczącą się powyżej twierdzę i odkrytą jaskinię - Jeżeli zdecydujemy zostać tu na noc, jaskinia wygląda na dobre rozwiązanie. Możemy zakryć wejście śniegiem i rozpalić mały ogień... zaraz, co to?
Sir Elvin zmrużył oczy i spojrzał w półmrok. Gdzieś tam kryło się coś żywego i potencjalnie groźnego.
- Widziałem górskiego drapieżnika czającego się w pobliżu - Po chwili obserwacji i wymianie uwag potwierdził - Panna Luna ma rację, ogień powinien zapewnić nam ciepło i bezpieczeństwo. Więc jaka nasza decyzja? Zostajemy tu do świtania czy ruszamy? Jeżeli to pierwsze to musimy mieć opał.
__________________ Bez podpisu. |