- Sprawimy się szybko Panie bosmanie -zasalutował - Cokolwiek tam siedzi, skoro takie Pana życzenie jest już martwe. - nie zamierzał tworzyć sobie wroga w przełożonym. Skoro bosman będzie wydawał im rozkazy, można mu się przypodobać. Skurwiel z niego pewnie jak z każdego innego pirata. Więc nic więcej i nic mniej. Przyjął defensywną postawę i powoli uważnie się rozgladając, wyszedł do zęzy jako pierwszy. Miał w ręku broń białą i paskudny uśmiech na twarzy.
- Za mną - powiedział do towarzyszy. Osłaniał ich i pierwszy impet tego czegoś był gotów wziąść na siebie.
Ostatnio edytowane przez Icarius : 01-02-2017 o 19:41.
|