Najwyraźniej warto czasami było zatrzymać się i posłuchać słów maluczkich.
- To groźne rzeczy widziałeś. - Lennart pochwalił chłopaczka. - Dobrze się stało, że nie uciekłeś. Odważny mężczyzna z ciebie wyrośnie. No i dzięki tobie wiemy, że niebezpieczeństwo jest niedaleko.
- Trzeba się szykować, bo i do wioski mogą przyjść - rzucił pod adresem chłopów, którzy byli obecni przy rozmowie.
Nie czekając na reakcję wieśniaków wrócił do rajtara.
- Pomóc ci opatrzyć rany? - spytał.