Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2017, 10:19   #110
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
W ich obecnej sytuacji to właśnie śnieg okazał się najlepszym sposobem do zabezpieczenia jaskini i ogniska przed wiatrem. Nie zapewniał ochrony przed atakiem, ale nic innego również nie. Rozłożone w jaskini posłania mieściły się w miarę wygodnie, odgrodzone od zewnętrznego świata kopcącym się ogniskiem.

Przynajmniej do momentu, w którym Luna zdecydowała się osuszyć drewno i zanim ktoś zorientował się w jaki sposób pragnie to uczynić i powstrzymać szaloną wyrocznię, ta już splotła zaklęcie. Kula powietrza wypełniła ciasną przestrzeń i dosłownie przefrunęła przez zebrany chrust i samo ognisko, rozrzucając drewno - zarówno to zimne jak i palące się - we wszystkie strony. Girlaen i Elvin będący akurat najbliżej ognia, z trudem uniknęli wrzątku z kociołka, samego kociołka oraz płonących gałęzi.
Potem wszystko trzeba było pozbierać i zacząć od początku.

Wieczór minął i nastała noc. Udało im się wreszcie spożyć kolację, a z napełnionymi brzuchami zachciało się spać. Zanim jednak usnęli, na szczycie skalnej ściany, wysoko ponad nimi, pojawiły się słabe ogniki świateł. Ich prawdopodobna lokalizacja mieściła się na końcu mostu przerzuconego przez tą rozpadlinę, prowadzącego do bram Podniebnej Twierdzy. Ktoś tam był. Czy to ci trzej podróżnicy podążający górską ścieżką? Ciemność pozwalała zobaczyć tylko to nieduże, migotliwe światełko.

W jaskini nie było ciepło, bo ogień nie dawał go wiele, lecz wreszcie udało im się położyć. Wszystkim oprócz wartownika. Chrustu nie mieli nawet na całą noc, ale jeśli chodzi o światło, to kula sprawdzała się idealnie, rozpraszając mrok w najbliższej okolicy. Przypadała akurat warta Yetara, kiedy ten nagle usłyszał coś od strony doliny. Kiedy wytężył swój przystosowany do ciemności wzrok, jego oczom ukazały się trzy duże, większe od wilków czworonożne stworzenia, wychodzące zza skał i zbliżające się w ich stronę. To zdecydowanie nie był samotny kot.
I kto wie, czy te trzy to już całe stado, czy następne tylko czekały, jeszcze niewidoczne dla fetchlinga.




Girlaen reflex save DC12: 8+5=13
Elvin reflex save DC12: 15+0=15

 
Sekal jest offline