Gerhard stał jakiś czas trawiąc to co usłyszał.
- Ale jak to strażnikiem?- Żmija nie wiedział co ma począć.
- No dobra. Możemy sobie nawzajem pomóc jak sądzę.- Już trochę uspokojony zaczął mówić normalną mową nie telepatią.
- Postaramy się odzyskać Twojego syna. Jeśli żona przy nim będzie to też mamy ją przyprowadzić czy puścić wolno?- Podjął grę Żmija i wiedząc, że "Rogacz" umie czytać w myślach skupił się na zadaniu i na złotych monetach, które poszukiwali.
Czy jeśli jest tak potężnym strażnikiem czy mógłby pomóc w osiągnięciu wielkiej władzy na powierzchni jemu? Dzięki takiemu strażnikowi, o ile mówił prawdę. On by władam na powierzchni o Rogacz pod ziemią. Nawzajem by się osłaniali i pomagali sobie.