Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2017, 13:31   #49
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Pioter mógł wysiedzieć chwilę w barze bez burdy, mógł. Mógł nawet zignorować “dzieciaki” co im stolik przypilnowały, mógł (w końcu klepanie dzieciaków bez gambli to tylko ¼ przyjemności). Mógł nawet odpuścić frajerom co do Przecinaka mogli mieć wąty, no mógł, czasem lubił patrzeć jak ten się “męczy”, to i mu przy kocie nie pomógł. Ale tego zdzierżyć już nie dał rady.
Gdy Polski Kowboj zaczął śpiewać ich hymn, Mazurka Dąbrowskiego, Kowalski podniósł się z krzesła przy stoliku. Prawą rękę położył na sercu i dołączył się do śpiewu. Wtem zauważył kątem oka jak dryblas który chciał się próbować z Destylatorem zrobił niewybaczalną rzecz. Splunął na ziemię podczas odśpiewywania hymnu, ICH hymnu. Chuj gdyby to był inny hymn, ale to był Polski hymn. Piotrek już nie wdrażał się czy to było splunięcie na Destylatora, czy na ich hymn, czy po prostu taka zachciewajka, ważne że to było teraz, w tym momencie. Nie mógł tego odpuścić.
Jednym haustem dopił pół kufla piwa które mu zostało. Wytarł kąciki ust palcami i wpatrzony wprost w tego, za przeproszeniem, chuja ruszył do niego. Bez słowa wyjaśnienia, bez słowa zaczepki, jebnął frajerowi kuflem w michę.
 
Raist2 jest offline