Feliks Feldman
Pospiesznie i bez słowa usunął się z drogi Minoque i zastosował się do jej poleceń. Na jego twarzy wciąż widać było wesoły uśmiech, nawet ona niebyła w stanie popsuć mu dobrego nastroju, który w zasadzie był zagadką dla reszty wampirów. Na słowa Nicka i Ericka również nie zareagował.
Podszedł do regału z poezją i wybrał jeden tomik, zaczął przeglądać strona po stronie. Odwrócony plecami do reszty, co chwila zerkał,aby upewnić się, że go nie obserwują, lekko dopomógł sobie swymi nadnaturalnymi zdolnościami. Z torby wyciągnął notes i ołówek, pospiesznie coś tam naskrobał. Ukradkiem schował notkę między strony wierszy i pochował wszystko oprócz tomiku poezji, czujnie obejrzał się, aby być pewnym, że nie był obserwowany.
Podszedł do młodej wampirzycy z książką i podał jej ją na otwartej stronie z notką tak, aby nikt oprócz niej nie dostrzegł liściku. - Wiem, że to nie pora, ale powiedz mi proszę, co sądzisz o tym wierszu, zależy mi na opinii Torreadora.- Na twarzy wampirzycy na początku dało się zauważyć wyraz niechęci ale pochwili ustąpił zaciekawieniu gdy dostrzegła notkę. Zaczęła czytać w zamyśleniu a Feliks w tym czasie odwrócił się do reszty towarzystwa, zasłaniając przypadkiem Monique swymi plecami i podszedł do nich. - To ciekawe. Zawsze myślałem, że przedstawiciele waszych klanów specjalizują się w dziedzinie telemetrii? Poprawcie mnie, jeśli się myle. –Powiedział rozpoczynając dyskusję.
__________________ Pośród ludzi stoję ,
Lecz ludzie dla mnie drogi nie wydepczą
I nie z ich myśli idą myśli moje.
Ostatnio edytowane przez Kmil : 30-05-2007 o 16:47.
|