Wątek: Antykreator
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2007, 15:56   #49
geerkoto
 
Reputacja: 1 geerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodzegeerkoto jest na bardzo dobrej drodze
Nanael
Już brałem zamach, by wytłumaczyć dżinnowi, że wcale się nie gniewa, gdy demon zamknął jego usta pieniędzmi. Dziwne obyczaje panują w głębi ostatnimi czasy, a może to zadawnione przyzwyczajenie do deprawowania?
Tak czy inaczej, działanie okazało się skuteczne.
Ładuję broń.
- Limbo, sweet home... - mruczę pod nosem. - Ustalcie może hierarchię, starszeństwo i ustrój. Ktoś pewnie będzie musiał dowodzić. Ja idę się napić.
Ruszam w kierunku najbliższej mordowni.
Hmmm... Najbliżej będzie do Matkojebcy.
Czas na mały research. Może bywalcy coś słyszeli, jakieś plotki.
Czy to zbieg okoliczności, że zniszczono wioskę Moda? Największego właściciela burdeli i kasyn w całym Limbo? Przecież to byłoby zbyt oczywiste...
- Jak na coś wpadniecie, to siedzę u Matkojebcy. Drogę wskaże wam tu każdy...
Mam zamiar posłuchać trochę, napić się kapkę szczyn (zwanych tu trunkami), zagaić rozmowę o "wyzyskiwaczu, alfonsie i zdziercy - Asmodeuszu".
Śmierdzi to na kilometr. Prowokacja, czy może mydlenie oczu.
Spisek w królestwie, a może postępują zgodnie z zasadą "pod latarnią najciemniej"?...
Tak czy inaczej, trzeba się dowiedzieć więcej i zupełnie przy okazji, kupić coś dobrego. Tak, Limbo - bezcłowa strefa obrotu relikwiami, raj dla cierpiących na głód wiary...
Zapalam papierosa.
 
__________________
Znowu boli (blog)...
geerkoto jest offline