Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2017, 22:49   #22
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Wejście na górę, nie przedstawiało dla Berwyna jakichkolwiek trudności. Dzięki temu udało mu się uniknąć kolców, jakimi zabezpieczony był szczyt muru. Thedipides był przezornym człowiekiem i z kamieni wystawały żelazne kolce, wysokie na kilka centymetrów, na które nieuważny złodziej mógłby nadepnąć lub wbić je sobie w rękę.

Stojąc na szczycie muru, Bossończyk mógł oglądnąć sobie posiadłość z góry. Bezpośrednio pod nim znajdował się ogród, zadbany i pięknie wyglądający. Rosły tu niewysokie, przystrzyżone w geometryczne kształty krzewy, kilka rabat kwitnących kwiatów i przycięta trawa, w której wiły się wysypane szarym żwirem ścieżki. Na środku stała owalna, kamienna misa na piedestale wypełniona wodą. W rogu zlokalizowana była komórka na graty ogrodowe. Drewniane drzwi wiodące do jej wnętrza były uchylone.

W ścianie domu na lewo znajdowało się dwoje drzwi, jak wynikało z planu, który dostali od Cataliny, wiodły one do jednej z jadalń i pokoju spotkań. Na wprost były lekko uchylone drzwi do atrium.

Dach pokrywający dworzyszcze wykonany był z ceramicznych, czerwonych dachówek, a kąt jego nachylenia pozwalał na swobodne poruszanie się bez obawy, że się spadnie. Z miejsca, w którym stał, Berwyn widział też zasuniętą, wykonaną z cienkich deszczułek zasuwę, pokrywającą otwór atrium.

Jako, że wciąż nikogo nie było w polu widzenia, zarówno na ulicy, jak i w domu, Berwyn opuścił linę, po której pozostali włamywacze wspięli się na mur. Teraz mieli trzy możliwości dostania się do wnętrza - ogród, zasunięte atrium i sterczący z dachu nad kuchnią komin.

 

Ostatnio edytowane przez xeper : 09-02-2017 o 20:46.
xeper jest offline