Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2017, 08:56   #50
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Janek wlał w siebie kolejną setę, bo piwo to miał, urwa, własne. Przecinak znowu gdzieś zniknął, tym razem z tą cizią. Dżo tym razem z pewnością spuści mu wpierdol.

Siedział zaraz przy Pioterze, kiedy przed lokal zajechał prawdziwy, ten no, czołg. Janek się uśmiechnął, nigdy jeszcze nie jechał taką maszyną. Skoro już mieli jechać na Parabelkę, to najlepiej czołgiem, nikt im, urwa, nie podskoczy!

Kowboj i Rysiek wybiegli, włączyli, ten no, hymn i w tym momencie, wiadomo, powstań i słuchaj, ale to SZCZERZE. No i wtedy ten fagas co próbował Ryśka przepić, splunął.

Ta zniewaga krwi wymaga.


Pioter lutnął jemu kuflem po facjacie, a Janek odruchowo doskoczył (i tak był blisko), i jemu, jak ten zgiął się po kontakcie ze szkłem, jednym szybkim ruchem zapoznał jego mordę ze swoim glanem. Płynnym ruchem wyciągnął maczetę, idealnie naostrzone ostrze zaświeciło w słabym świetle lokalu.
-Ty mi tu urwa nie fikał! - stanął ramię w ramię z Pioterem.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline