Yennan poczuł ogromny niesmak w stosunku do samego siebie, gdy czas na moment zwolnił swój przebieg w miare jak wilcze kły zbliżyły się w jego kierunku. Po części wrodzony, po części nabyty instykt momentalnie dał o sobie znać gdy ten wyciagnał przedramie by ukryć za nim swoje gardło. Piękący ból ponownie dał jednak o sobie znać. Zirytowany brakiem precyzji poprzedniego strzału, mężczyzna po prostu zasypał wilka gradem wycwiczonych ciosów. |