Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2017, 14:23   #12
sunellica
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację
KARE RAISU
czyli CURRY Z RYŻEM

Tak jest Panie i Panowie! Japończycy też jedzą curry!
Żeby jednak wytłumaczyć czym jest i jak się różni od oryginału, zacznijmy od podstaw.

Curry to nazwa rośliny, której świeże liście dodawane są do potraw hinduskich. Dania te charakteryzuje to, iż są… jednogarnkowe z gęstym warzywnym (czasem z dodatkiem mięsa), aromatycznym sosem, przyprawianym garściami najrozmaitszych przypraw, podawane z ugotowanym ryżem.

#Funfact!
Oryginalnie nie istniała nigdy powszechnie rozpoznawana nazwa potrawy: curry.
Nazewnictwo to zasługujemy Brytyjczykom, którzy podczas najazdu na Indie po prostu nie ogarniali rozpiętości nazw, barw i smaków hinduskiej kuchni, która tak bardzo im smakowała, iż postanowili zabrać ją ze sobą do domu w postaci suszonego, sproszkowanego curry, uznawanego przez nich za klucz do indyjskości (co niestety nie jest prawdą, gdyż by zrobić podstawowe danie potrzeba najczęściej jeszcze - świeżego czosnku i imbiru, nasion: kolendry, kuminu, kardamonu, gorczycy, suszonego chilli, kurkumy, goździków i kory cynamonu.)
Przyrządzane dania nazywali na jedno kopyto nazwą przyprawy i tak… się utarło.

Japońska, podstawowa, wariacja curry składa się z gęstego sosu, kolorowych warzyw (jak marchewka, ziemniak, batat, groszek, cebula) i czasami wkrojonych cieniutkich pasków mięsa.
Oczywiście Japończycy nie byliby sobą, gdyby nie wprowadzili miliona kombinacji do tego prostego dania i tak oto, mamy też na przykład tam da da daaam!
KATSU KARE (czy już wiecie jaki czeka was przepis? 8D)

#Funfact!
Jest wiele wariacji na temat curry.
Hinduska.
Brytyjska.
Tajska.
Koreańska.
Japońska.
Wszystkie te dania są zupełnie inaczej przyrządzane i przyprawiane, czasem może się wydawać, iż nie łączy ich zupełnie nic prócz nazwy.



Produkty (na 6 porcji sosu)
1 średnia i 1 mała cebula pokrojona kushigatari
1,5 dużej marchewki pokrojonej rangiri
2 duże ziemniaki (słodki lub normalny) pokrojone… [zaraz Sune po jakiemu ty do mnie gadasz? jak ja mam to wszystko kroić?! TAT]em… no… ziemniaki akurat kroimy w kostkę taką jak do gry… [ ach… uff… a co z resztą bo nie rozumiem v.v] no fear my dear masz tutaj kawaii desu desu filmik gdzie zostaniesz nauczony krojenia po japońsku
1 średnie jabłko pokrojone w kostkę (opcjonalnie)
szklanka mrożonego groszku (opcjonalnie)
miód do smaku (opcjonalnie)
tonkatsu (opcjonalnie)
porcje ulubionego, ugotowanego ryżu
duży garnek z łyżką oleju
opakowanie kostki kare [no nie… znowu nie rozumiem] już spokojnie, tłumaczę

Japończycy cenią swój czas, a co za tym idzie, uwielbiają ułatwiać sobie życie instantami. Jakość produktów instant nie jest tak jak u nas… tania, trująca i zła oraz traktowana jako pomoc dla kuchennego beztalencia! Dlatego nie wstydźcie się i ruszcie do sklepu jak np. Kuchnie Świata lub włączcie Allegro i kupcie jedną z takich kostek.
A jeśli bardzo nie chcecie ułatwiać sobie życia przychodzę wam na ratunek… a raczej waszą zgubę i oto właśnie daję wam tego mrocznego linka gdzie macie przepis na własną kostkę curry!
Na końcu przepisu zamieszczę też filmik, jak zrobić kare bez kostki.

#Funfact!
Japońskie curry zostało zapoczątkowane przez brytyjskich handlarzy, którzy przywozili orientalne przyprawy (koniec XIX wieku). Danie jest robione na brytyjską modłę, przez co kuchnia ta zaliczana jest do yōshoku.
Potrawa ta szybko zyskała na popularności, do tego stopnia, że było serwowane nawet w wojsku.

Przygotowanie:
Jak na prawdziwą potrawę jednogarnkową przystało. Wszystko robimy w jednym garze. A więc do dzieła. Stawiamy nasze naczynie na ogień, wlewamy łyżkę oleju roślinnego i wrzucamy cebulę, co by ze dwie minuty się podsmażyła. Następnie dodajemy marchewkę i ziemniaka, smażymy przez 3 minuty.
Zalewamy 850 ml wody i gotujemy do zagrzania się wody. Zdejmujemy z ognia i wrzucamy pół opakowania kostki, mieszamy do rozpuszczenia się składników i wstawiamy na gaz (tu też możemy dodać jabłko i groszek). Gotujemy na wolnym ogniu przez 10 minut, do czasu aż sos zacznie gęstnieć.
Na koniec próbujemy i jeśli wybraliśmy opcję ostrą dodajemy miodu dla smaku (możemy dodać go też do łagodnego sosu, ale nie będziemy czuli za nad to różnicy w smaku… taka magia [możemy też wybrać kostkę która ma smak miodu i jabłka ale tu polecam akurat świeże produkty wtedy smak jest bardziej wyrazisty]).
Serwujemy najlepiej na płaskim, głębokim talerzu. Z ryżu usypujemy wysepkę, którą oblewamy dookoła sosem. Pokrojonego katsu kładziemy w połowie na ryżu, a w połowie zanurzonego w sosie.
Zrobione!

#Funfact!
Jedno z nielicznych dań, które jada się nie pałeczkami, a łyżką! Jest to o tyle ewenement gdyż jak wiadomo, Japończycy nawet zupę jedzą pałeczkami.

Filmiki:
Podstawowe curry z kostki
Curry zrobione z półskładników
Katsucurry
Wołowe kareraisu
 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"

Ostatnio edytowane przez sunellica : 06-02-2017 o 14:29.
sunellica jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem