Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2017, 18:10   #129
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Jimmy zauważył, że pod jego nieobecność Duncan nie próżnował i zaczął kombinować na własną rękę. Szło się domyśleć po dwóch sekundach od zobaczenia Szkota od obijania ryjów.
- O ile będziesz bił od teraz właściwych ludzi, to nie mam żalu - uciął temat Jimmy - Miło że wpadliście - dodał po chwili tym razem do obu. Zamówił im po drinku i zaprosił ich w inne miejsce, najlepiej takie w rogu sali, gdzie nikt nie mógł pojawić się przypadkiem zza pleców, osaczyć, czy bez zwracania uwagi podsłuchać. Może było to paranoiczne, ale w obecnej sytuacji Mordred również mógł mieć paranoję. Gdyby on był Mordredem i miał zamiar gromadzić ultra tajną armię superludzi, wówczas z Glasgow uczyniłby istny panoptikon, w którym nic nie działa bez jego wiedzy. Ale nawet ktoś tak zapewne wpływowy jak Mordred nie mógł mieć kontroli nad wszystkim. Jimmy zamierzał to wykorzystać.
- Myślałem że blondyna z tamtej nocy też wpadnie, ale chyba woli szlajać się po ulicach i obijać gęby nazioli. O ironio. - spojrzał na dwóch punków, kulturalnie popijających drinki - Wybaczcie, ekhm. Dobra, do rzeczy więc. Proponuję nawzajem podzielić się informacjami które zdobyliśmy na własną rękę. Zacznę od siebie. Mam pewne informacje, które pozwolą nam zaszachować Mordreda. Jak wiecie, albo nie wiecie - Mordred chce nowego porządku w Glasgow, a może i w całej Szkocji, Europie, świecie, nieważne. Istotne jest że potrzebuje do tego instrumentów. I tak na przykład, by pozbyć się mafii Glasgow i skorumpowanych władz, potrzebuje pewną teczkę z obciążającymi materiałami. Rodziny mafijne mają takie teczki w których mają haki na siebie, gwarantując sobie tym zbrojny pokój. Coś na wzór dwóch mocarstw trzymających się w ryzach przy pomocy atomówek. Taka teczka jest w stanie zatopić wielu złych i wpływowych ludzi - Deep zrobił tutaj pauzę i wziął łyka whisky z grenadine, obserwując reakcję punków czy aby dobrze go rozumieją - Problem Mordreda jest taki, że ktoś mu ją zabrał sprzed nosa. Ktoś z jego ludzi. I jak się domyślacie, ja poznałem tą osobę. Zgodziła się oddać teczkę za drobną przysługę. Muszę tylko wyprać komuś umysł. Brzmi kolorowo prawda? Oczywiście zamierzam przejąć teczkę i zrobię wszystko co konieczne by ją zdobyć. O to się nie musicie martwić. Problemem jest czas w którym teczka znajdzie się w moich, znaczy się, naszych rękach - szlag, głupie przejęzyczenie. Musiał stonować ekscytację spowodowaną wizją pogrążenia mafii i zemszczenia się na tych, którzy zamienili jego życie w bagno - Mordred szybko się dowie, a ja będę potrzebował waszej pomocy w ekskorcie do jakiegoś bezpiecznego miejsca. A potem gdy ją ukryjemy, Mordred będzie musiał ustąpić by ją odzyskać. To nasza szansa by uzyskać wolność. Bez tej teczki Mordred nie zacznie swojej małej rewolucji. Co o tym sądzicie?
 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 06-02-2017 o 18:13.
Rebirth jest offline