Rosomak zręcznie ominął wymierzoną w niego śnieżkę. Stanął na swoich dwóch łapkach i zaczoł przyglądać sie ze zdziwieniem swojemu oprawcy... Esthalos lekko przekręcił głowe na bok, zwierzątko powtórzyło ten ruch, więc półelf obrócił głowę w drugą stronę, zwierzę znowu powtórzyło manewr.
Ej chłopaki czy on się ze mnie nabija? zapytał się towarzyszy...
Cytat:
"Nie widzisz że to ghul?? On nie chce z nami walczyć, wykonuje tylko rozkazy swego szalonego pana mistrza nekromancji."
|
Ghul mówisz, a nie wygląda.... Esthalos podrapał się po swojej głowie w zamyślenie
Zresztą, nie znam się, pewnie macie racje, obrócił głowę w ich strone
Macie morze troche rumu? O a to kto ? Pomachał do dziwnej postaci stojącej wśród śniegów
Miło mi poznać, piekielnie zimno tu co nie? można by pomyśleć że śmierć czai się gdzieś w pobliżu.. Wypowiedział te słowa z błogim uśmiechem, odsłaniając kilka swoich złotych zębów.