Zaśmiała sie perliście, podeszła do niego i poklepała go po ramieniu, po czym lekkim ruchem zrzuciła mu kaptur z głowy.
-Terry, Terry, Terry... iesz że gdy tylko zajdzie potrzeba chętnie poproszę cie o pomoc w takich sprawach, jednakże tym razem chodzi o coś zupełnie innego.- wzruszyła ramionami. -Tym razem mam do ciebie prośbę o coś zupełnie innego. Cenie sobie ciebie bardzo jako wojownika i z tym związana jest moja prośba. Pewnie nie znasz mnie od tej strony, ale kiedyś, gdy byłam młodsza...- gdy zdała sobie sprawę z tego jak to głupio zabrzmiało, uśmiechnęła sie nieznacznie- trenowałam dużo. Teraz chciała bym do tego wrócić, a wiem że świetnie znasz sie na sztukach walk. Zgodzisz sie na mały trening? - zapytała w końcu -Proszę o to ciebie, bo wiem że ani mnie nie zabijesz ani zbytnio nie pokaleczysz!- dodała ze śmiechem
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |