Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-05-2007, 20:50   #81
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zaśmiała sie perliście, podeszła do niego i poklepała go po ramieniu, po czym lekkim ruchem zrzuciła mu kaptur z głowy.
-Terry, Terry, Terry... iesz że gdy tylko zajdzie potrzeba chętnie poproszę cie o pomoc w takich sprawach, jednakże tym razem chodzi o coś zupełnie innego.- wzruszyła ramionami. -Tym razem mam do ciebie prośbę o coś zupełnie innego. Cenie sobie ciebie bardzo jako wojownika i z tym związana jest moja prośba. Pewnie nie znasz mnie od tej strony, ale kiedyś, gdy byłam młodsza...- gdy zdała sobie sprawę z tego jak to głupio zabrzmiało, uśmiechnęła sie nieznacznie- trenowałam dużo. Teraz chciała bym do tego wrócić, a wiem że świetnie znasz sie na sztukach walk. Zgodzisz sie na mały trening? - zapytała w końcu -Proszę o to ciebie, bo wiem że ani mnie nie zabijesz ani zbytnio nie pokaleczysz!- dodała ze śmiechem
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
Stary 30-05-2007, 21:38   #82
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry Bogard

Pani kapitan podszedłą do niego, nie wiedział co ma zaraz stać. Nagle pani kapitan zrzuciał mu kaptur z głowy. Odruchowo chwycił za swoją kobrę, jej ostrze zatrzymało się tu przed gardłem pani Kapitan. Przez chwilę tak stał po czym, naciął sobie palec Kobrą. Na ostrzu zostało trochę krwi, wiec wytrał ją w płaszcz od wenętrznej strony. Po tym zabiegu schował ją i popatrzył na panią Kapitan swoją kamienną twarzą. W końcu powiedział:

- Przepraszam. - Po jego minie było widać iż nie był zadowolony z tego co zrobił. Pierwszy raz na jego twarzy pani Kapitan zobaczyła coś innego niż pustkę. Był troche zakłopotany tym co zrobił. Milczał przez chwilę po czym dodał.

- W każdej chwili jestem do dyspozycji. - powiedział, spoglądając na chwile na swoją Kobrę. Tym razem nie patrzał pani Kapitan prosto w oczy.

Gdy pani Kapitan zdjeła mu kaptur z głowy wykonał odruch. Miał nadzieje że będzie mieć mu tego za złe, w końcu całe jego życie to jeden wielki stres. Ciągle musi się oglądać za siebie, spoglądać, rozglądać i sprawdzać co i gdzie zjada. Ale taka jest cena bycia dobrym w swoim fachu, poza tym sumka jaką uzbierał jest już spora. Co prawda na razie jeszcze jest młody, więc postanowił zbierać dalej i odkładać na jakąś małą wille gdzieś na jakiejś wyspie. Dlaczego na małej wyspie, ano dlatego że nie ma on przyjaciół a , no może nie licząc pani Kapitan chociaż nie jest co do tego pewnie. Wrógów natomiast to on nie potrafił już zliczyć. Oczywiście pamięta każdego którego ponownie gdzies spotka lecz wymienienia ich wszystkich zajełoby trochę czasu. Jego sposób mówienia też nie jest zbyt zachęcający, gdyż tak go nauczono mówić, krótko i na temat. Im mniej ktoś wie coś o tobie tym lepiej. Oby pani Kapitan nie uważałą go za takie snoba, ciężko jest się oduczyć nawyków nabytych w dzieciństwie. Czuje że pani Kapitan jest kimś dla niego wiecje niż tylko zwykłym człowiekiem któego spotyka na ulicy. Możliwe że jest jego przyjacielem który go rozumie i nie osądza.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 30-05-2007, 21:56   #83
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zaskoczona cofnęła sie, jednak ustępowała refleksem zabójcy. Przełknęła lekko ślinę, ale szybko uspokoiła sie.
Nad cała sytuacją przeszła do porządku dziennego - jak wcześniej zanzaczyła ufała Terry'emu i wiedziała że jej nie zabije.
-Dobra, koniec gadania, idziemy sie troche poturbować- rzuciła luźno, beztrosko, po czym wymijając go wyszła ze swojej kajuty i z tamtąd na pokład, czekając na niego. Rozejrzała sie, czy żaden spóźnialski nie został napokładzie. Dopiero wtedy przeciągnęła sie mocno, zrobiła kilka skłonów, po czym wyprostowała sie, rozstawiła szeroko nogi, ugięła je w kolanach, wysunęła ręce przed siebie, a dłonie zacisnęła w pięści.
-To co, zaczynamy?-
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
Stary 30-05-2007, 22:31   #84
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry Bogard

Popatrzył za wychodzącą pania Kapitan, przez chwile stał nieruchomo po czym wyszedł za nią i zamknął drzwi za sobą. Pani Kapitan rozgrzewała się już więc na poważnie mówiła o poturbowaniu się. Podszedł do jakiejść beczki po czym jednym szybkim ruchem okrężnym zdjął z głowy płaszcz. Złożył w kostkę i położył na beczce. Odpiął od pasa swoją Kobrę. Trzymał ją dwoma rękami, jak samuraj swój miecz. Powoli położył ją na złożone ubranie, bardzo delikanie, jakby to było ze szkła. Dla niego ten sztylet który wygląda jak miecz lub na odwrót był wszystkim. To jest jedyna rzecz która go nigdy nie zawiodła, dba o nią, czyści, ostrzy, możliwe dlatego jest tak skuteczna, odwdzięcza mu się za tą troskę. Odskoczył od beczki robiąc kilka przewrotek do tyłu. Zatrzymał się na przeciwko pani Kapitan, rozgrzał porządnie wszystkie mięście po czym, stanął na przeciwko pani Kapitan. Dopiero teraz pani Kapitan miała okazje mu się przyjżeć tak naprawdę, nigdy wcześniej nie widziałą go tak dokładnie jak teraz. Większość ludzi nie powiedziałą by że jest zabójcą, nie opisała by go tak. Teraz dopiero widać że jest on zwykłym człowiekiem o niecodziennej profesji. Gdyby nie to że chodzi w tym płaszczu cały czas wielu ludzi polubiłoby go a tak większość się boi.



Popatrzył na gotową pani Kapitan do walki, widział że na poważnie chce się troche pobić. Nie chce wyjść z formy i to się ceni, większość ludzi gdy dojdzie do władzy zaprzestaje treningów. Dlatego też Terry nigdy nie chciał być kimś ważnym, nie chciał wykonywać rozkazów, pownieważ od tego bolałby go tylko palec a nie całe ciało. Popatrzł pani Kapitan w oczy, uśmiechnął się po czym zapytał:

- Jak bardzo pani Kapitan chce być poturbowana ? - zadrwił lekko. Tak naprawdę jednak nie chciał jej zrobić żadnej krzywdy.

Terry miał zasady, nie walczy z kimś tak dla zabawy kto nie potrafi się nawet bronić. Coż to jest za frajda pobić takiego kogoś. Dla niego prawdziwa walka zaczyna się gdy ktoś coś jednak potrafi. Ale teraz musiał potrenować z panią Kapitan, która potrzebowała treningu. Na początek Terry zobaczy na co ją stać, potem sprawdzi jej obronę po przez marki a na koniec zobaczymy ile jest w stanie wytrzymać kondycyjnie. Dobry plan przed walką jest ważny, dzięki temu Terry wygrywał już nie jedną walkę, układał sobie strategię jaką bedzie stosować by wygrać. Jak na razie to działa.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 30-05-2007, 23:19   #85
 
Francois de Fou's Avatar
 
Reputacja: 1 Francois de Fou ma wyłączoną reputację
-Niezbyt tu wygodnie... -stwierdził pod nosem... - i w dodatku brak rumu...

Roger zpukał do drzwi od pomieszczenia w którym był zamknięty, mając nadzieję, że osoba która go tam zamknęła jest jeszcze przy drzwiach
-Przepraszam pana bardzo... ta loża jest niezmiernie piękna i wygodna, jednak czy mógłbym poprić jeszcze o kubek herbaty z rumem? Tylko proszę nie dodawać herbaty jeśli łaska... - odczekał chwilkę, a gdy upewnił się, że nikt pod drzwiami nie stoi, spróbował wyważyć drzwi serią solidnych kopniakó... miał nadzieję, że wilgoć morskiego powietrza wpłyie w zabwienny dla niego sposób na drewno lub metal z którego zostały wykonane zawiasy... Statekjednak okazał się silniejszy... Po kilku minutowej przerwie wychylił spory łyk rumu, ze swojego prywatnego bukłaku...Stanął po przeciwległej ścianie... wział rozbieg... i mocno uderzył barkiem w drzwi... uderzył barkiem, ale i głową... uderzenie spowodowało jego upadek i natychmiastowy sen...
 
__________________
Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć...
Francois de Fou jest offline  
Stary 31-05-2007, 19:45   #86
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
Zaśmiała sie znowu.
-Byle bym mogła sie jutro w miarę ruszać! - odpowiedziała i zaatakowała wyprowadzając kilka prostych ciosów, po czym odskoczyła od Terry'wego szybko, okrążyła go i wyprowadziła wysokie kopnięcie w bok głowy. Była dość zwinna i dość szybka, starała sie zadać jak najwięcej celnych ciosów.
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
Stary 31-05-2007, 20:24   #87
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry Bogard

Gdy pani Kapitan go zaatakowała, unikał jej ciosów lub je parował. Na początek musi poznać jej styl by cokolwiek zacząć robić, nie chciał jej zrobić krzywdy. Gdy zadał silnego kopniaka w tył głowy jedną ręką chywcił jej nogę a drugą chwycił na ramię. Nie minął ułamek sekundy jak pani Kapitan leżałą na ziemi, zrobił to w taki sposób iż klęczał na nią. Sam upadek nie był bolesny gdyż wychamował lot ręką spoczywającą na ramieniu, natomiast ręka która trzymałą nogę wisiała teraz nad twarzą pani Kapitan uformowana w pięść. Popatrzył jej prosto w oczy po czym powiedział.

- Pierwsza zasada nie wykonuj ataku który jest na tyle słaby iż może być zablokowany lub sparowany. - Terry'emu chodziło o kopniaka który nie był zły lecz został wykonany zbyt wolno i za słabo.

Ataki które były niedopracowane nie powinno się wykonywać w czasie walki. Na razie oczywiście są to ćwiczenia wiec nie ma się czym zbytnio przejować. Jeśli pani Kapitan popracuje trochę na szybkościa nóg i siłą to bez najmniejszego wachania możę zasypywać ich miażdzącymi kopniakami. Ma nadzeje że nie zrozumie go źle i zaprzestanie atakować nogami. Pomógł wstać pani Kapitan odszedł na bezpieczną odległość. Zachęcającym ruchem głową zaprosił pania Kapitan do zaatakowania go.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline  
Stary 31-05-2007, 20:50   #88
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Kto tu komu wydaje rozkazy...?- zapytała przekręcając głowę na bok, i kładąc ręce na biodrach. Po chwili jednak wzięła głęboki wdech, wypuściła powoli powietrze z płuc i zmierzyła 'przeciwnika' wzrokiem, który mówił "No co by ci tu zrobić..." choć i tak było wiadomym że to ona znowu spadnie na glebę.
Kopnięcia mogła sobie darować, więc zacisnęła dłonie w pięści i postanowiła zostać przy takich atakach. Tym razem postawiła na szybkość i siłę ciosu, atakowała frontalnie, starając sie zmusić Terry'ego do cofania sie.
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
Stary 31-05-2007, 21:42   #89
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Terry Bogard

Gdy pani kapitan powiedziała mu rozkazach, uśmiechnął się, wręcz prawie roześmiał. Nagle pani Kapitan przystąpiłą do ataku samymi pięściami. Terry tylko parował i odbijał wszystkie ciosy lub po prostu jest omijał. Powoli ale skutecznie pani Kapitan spychałą go do tyłu, a Terry nic tylko się uśmiechał blokują ciosy. W pewnym momęcię podczas walki powiedział:

- Może pani Kapitan się bardziej postarać ?!? - uśmiechnął się jeszcze bardziej.

Każdego normalnego człowieka, to ruszyłby ten tekst i atakaowałby jeszcze zacieklej. Terry chciał sprawdzić czy pani Kapitan jest osobą która potrafi walczyć bez emocji. Najgorsze co można zrobić to pozwolićby emocje decydowały o tym jak walczymy. Walka przebiegła dosć gwałtownie, widać było że pani Kapitan wykonuje silne i szybkie ciosy. W takim tempie za pare chwile nie bedzie w stanie się nawet bronić, no chyba że jak to powiedziała w młodości byłą lepsza. Zobaczymy, zaraz się okaże. Podczas walki zdał sobie sprawę mimo iż mówi do niej per "pani" to wcale nie jest ona wcale w tak podeszłym w wieku. Wręcz przeciwnie, pani Kapitan miałą trochę ponad 20 lat, dla obserwatorów z zewnątrz wydawało by się to dziwne. Jak może taki dorosły facet taki jak Terry słuchać takiej młodziutiek dziewczyny, a jednak może. Pani Kapitan jest dla niego dowódcom jakiego może sobie tylko wymarzyć każdy pirat.

Walczyli dalej, w pewnym momęcie Terry złapał jedną rękę zrobił obrót wookół pani Kapitan i chwycił drugą. Teraz Terry był za panią Kapitan i trzymał ją za obie ręce, tak jakby ktoś jej założył kaftan dla objąkanych. Stał z tyłu, nie pozwalając się ruszyć pani Kapitan po czym powiedział jej do ucha.

- Jak się pani Kapitan tak będzie starać to umrę tu z nudów. To jak wymyśli pani Kapitan jakąś strategię czy będziemy walczyc do utraty tchu. Proszę pamiętać że każdy jest do pokonania, a strategia to dobry początek w tym kierunku. - stał w takiej pozycji i wyczekiwał na reakcje pani Kapitan.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 31-05-2007 o 22:45.
Lavi jest offline  
Stary 01-06-2007, 19:46   #90
 
Khalida's Avatar
 
Reputacja: 1 Khalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnieKhalida jest jak niezastąpione światło przewodnie
Na jego zaczepki odpowiadała tylko krzywym uśmiechem, atakowała dalej. Zachłysnęła sie powietrzem ze zdziwienia gdy przeciwnik ją unieruchomił.
-Jesteś bezczelny, wiesz?- zapytała. Mimo wszystko widać było że już sie zmęczyła, oddychała ciężko, na skórze perlił sie pot. -Dałbyś mi z raz wygrać- stwierdziła ignorując jego stwierdzenie o strategi. -Dobra, puść mnie już- poprosiła, i gdy tylko to zrobił odeszła kilka kroków, pochyliła sie, oparła dłonie na kolanach i zaczęła uspokajać oddech. Podniosła głowę aby spojrzeć na Terry'ego. -Mi to już chyba wystarczy- dodała. Wyprostowała sie. -Dobra, ogarnij sie trochę, pospaceruj jeszcze jakiś czas, jeszcze sie twoja whata nie skończyła, a potem powiedz Angaratowi żeby cie zastąpił. Grubo po północy niech mnie obudzi, wezmę wahtę po nim.- machnęła ręką w bliżej nieokreślonym kierunku z bliżej nie określonego powodu i skierowałą sie do swojej kajuty.
 
__________________
Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie?
Khalida jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172