Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2017, 21:52   #109
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Na galarze szyprem jest Wiessel Borchat i chyba właścicielem też. Nie mam pewności - odpowiedział urzędnik. - Cumował od wczoraj. Od czasu do czasu się pojawia. Z tego co mi wiadomo, to zazwyczaj pływa w dole rzeki. A o tych trzech mężczyznach, to panowie wybaczą, ale pojecia nie mam kto zacz.


Znalezienie kogoś chętnego do wypłynięcia na rzekę okazało się nad zwyczaj proste. Wystarczyło tylko zaanonsować ten fakt w pobliżu kilku marynarzy i flisaków przechadzających się po nabrzeżu, żeby zaraz znalazł się szyper z jednej z mniejszych jednostek zacumowanych w porcie.

- Fredrijk van der Hijdn - przedstawił się. Miał obcy akcent, a miano wyraźnie wskazywało na jego pochodzenie z Jałowej Krainy, jeśli nie z samego Marienburga. - Mam tu niewielką, a szybką łódeczkę. W sam raz dla Panów. I nie pytam po co, bo po co. Heh, ależ mi się powiedziało. I niedużo policzę, bo jak na jeden dzień, to trzynaście szylingów, a jak na dłużej to dziesięć szylingów za dobę. I dodam, że wypływać od razu możemy, bo załogę mam karną i gotową do pracy na zawołanie. Umawiamy się?
 
xeper jest offline