Niklaus bacznie obserwował okolice na zewnątrz. Przed leśniczówkę po niego przyszedł Rolf. Niziołkowi zrobiło się lepiej od razu na widok przyjaciela.
- O! Psiak ma się lepiej już? Dobra chodźmy go zobaczyć - rzekł wchodząc do środka
- No byłem na zewnątrz bo wydawalo mi się, że tam przy drzewach widzial jakiś cień. Lepiej dmuchać na gorące jak to mówiła moja mama, w sumie zawsze się zastanawiałem dlaczego tak mowiła ale tak mówiła. I mowila tak dlatego by się chyba nie poparzyć ale teraz to już w sumie nie wiem, to znaczy nie jestem pewien ale wydaje mi się że chodzi o to by dmuchać na gorące by się nie poparzyć - ględził Niklaus gdy wchodzili do środka
- O skrzynia! - rzekł zaskoczony Kołodziej