- Zgadzam się, lepiej tu nie nocować. Droga jest krótka, szybki marsz i przed zmrokiem zajdziemy.
Kozak odsunął się od wypoczywającego psa. - Nim ktoś wróci po twego konia i z nim tu przybędzie to złapie nasz noc. A szkoda, żeby na jakieś dziurze twój koń idąc po ciemku potknął się i okulał Rudgerze kontynuował Dimitri, - Gdybyście zechcieli jedna tu nocować, to mam miksturę wyostrzającą zmysł wzroku i nie pozwalającą usnąć. Do tego rozstawie wnyki na podejściu pod leśniczówkę, jednak wolałbym tutaj nie pozostawać. Psa można nieść w kocu, we dwóch się nie zmęczymy.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |